Komuś pomogła wymiana pompy vacum na to terkoczenie?
Komuś pomogła wymiana pompy vacum na to terkoczenie?
Odkopię kotleta. Mam wrażenie, że mój jtd chodzi jak traktor,(poniżej link do nagrania) pomijam już fakt grzechotania pompy vacum ale on zwyczajnie klepie. Ostatnio miałem okazję posłuchać tego samego silnika ale spod stajni opla z niemalże identycznym rocznikiem oraz przebiegiem i chodził sporo ciszej. W dodatku od jakiegoś czasu na zimnym silniku przez 2-3 sekundy zaczyna postukiwać prawdopodobnie popychacz. Poklepie chwilę aż dostanie oleju i mu przechodzi. Oliwa to motul xclean 5W40 a teraz millers a podobnych parametrach. Jestem już przewrażliwiony czy serio jest coś nie tak? Kilka razy byłem u mechaników z innymi rzeczami ale żaden z nich nie zwrócił mi uwagi na pracę silnika.
https://www.youtube.com/watch?v=HLX8USkTpYo
Odgrzewam kotleta...Panowie, po wymianie końcówki wtryskiwacza na 3 cylindrze mam problem ze stukami wydobywającymi się z komory silnika. Ciężko je dokładnie zlokalizować pod maską. Stuki występują w rożnych sytuacjach, nie ma reguły czy na zimnym czy ciepłym silniku, na postoju czy podczas jazdy, a czasem jest po prostu cisza. Autko oprócz stuków zachowuje się całkowicie normalnie: odpala bez problemowo, nie dymi, nie spożywa oleju, moc w normie. Na pierwszy rzut poszły oczywiście wszystkie wtryski do sprawdzenia na maszynie. Wszystkie są w normie, a korekty na rozgrzanym silniku oscylują -/+ 0,2. Ma ktos pomysł na tą zagadkę?
Pacjent AR 159 2.0 jtdm 170km + chip, klapki+egr off, dpf on, przebieg 170tys.
https://www.youtube.com/watch?v=3P87...ature=youtu.be
Stuk, stuk, stuk ma ktoś pomysł na moja zagadkę? Po dolaniu do oleju LM 8345 wyciszający popychacze, nie widzę żadnej różnicy. Nadal stuka w kratkę...
Tak, pisałem już wyżej: Pacjent AR 159 2.0 jtdm 170km + chip, klapki+egr off, dpf on, przebieg 170tys.
koledzy mam również problem ze stukami w silniku, po naprawie (urwane klapy wirowe) wymienione zostały 2 tłoki, komplet panewek, pierścieni, zaworów, popychaczy, dźwigienek.
Głowica splanowana, wtryski sprawdzone na maszynie w servisie Bosha. Stukot pojawia się 2/3 sek po odpaleniu czasem zanika po 2miniutach. Podczas jazdy go nie słyszę, kiedy parkuje po trasie potrafi być cisza przez 30sekund i zaczyna poklepywać zaś.
Dźwięki:
klepanie: https://www.youtube.com/watch?v=U2A6Pue87qI
ładna praca bez klepania: https://www.youtube.com/watch?v=iRQLcRkhbAs (nie mówię o brzęczeniu pompy vacum)
czy macie może pomysł ? może któryś popychacz pomimo tego że nowy nie daje rady? pompa oleju? (podaje za mało do popychaczy i temu pogrywa? komunikatu o niskim ciśnieniu oczywiście nigdy nie miałem)
może macie jakieś pomysły?
zapłaciłeś czapką pieniędzy za naprawę silnika. masz chyba jakąś gwarancję na tą usługę? na pierwszym filmiku brzmi jak stary dobry pompowtryskiwacz z TDI-ków. Moja obecna 2,4 i poprzednia 1,9 też tak podobnie chodziły tuż przed i w trakcie wypalania DPF-u. jak wypali jest ok. uznałem, że ten typ tak ma - tj. zawory wydechowe musza pokonać większy opór w dpf-ie.
no powiem Ci że koszt wyszedł w granicach 6tys zł + tydzień temu za sprawdzenie wtrysków na stole, przeszlifowanie gniazd , montaż/demontaż 450zł. Obecnie zrobiłem nią 1700km średnie spalanie na poziomie 5,4l cykl mieszany więc dużo mniej pali a niżeli przed remontem co jest mega na plus. Tylko ten dźwięk mnie denerwuje, dziś pojechałem do mechanika żeby ja posłuchał, to małpa jedna chodziła ciszej nawet niż moja polówka 1,2 z 2015roku (zastanawiam się czy czasem wpływ na to nie miał fakt że auto było delikatnie z górki przed garażem mechanika ok 10stopni kont nachylenia maską w dół, a po powrocie do domu wjechałem do garażu i znowu sobie postukiwała (po prostu obłęd!.
na przyszły tydzień zmienie olej na nowy Milers 5W40 polecany przez kolegę z forum. Cały czas nie daje mi spokoju myśl ciśnienia oleju i pompy (może ona za mało podaje).
DPF+klapy kolego oczywiście out, EGR muszę zaślepić, więc tam nie ma co się wypalać. Mój mechanik cały czas twierdzi że to wtryski tak sobie pogrywają tylko kwestia jak się ułożą ale kurde nie chce mi się jakoś wierzyć.
w każdym bądź razie temat dla mnie cały czas rozwojowy, na górze nie ma co grać bo wszystko co było do wymiany zostało wymienione oprócz wałków i sprężyn ale były igła więc ich nie wymieniałem, a z dołu to pozostały tylko 2 stare tłoki i panewki główne na wale, ale one są w praktyce nie do zajechania (a gdyby to były one to by już korba tys km temu wyszła)