Może to "wina" sposobu jazdy. Nie jeżdżę sam do Krakowa, więc muszę być odpowiedzialny. Co z kolei odpowiada za dynamikę jazdy. Przejechane kilka setek tysięcy km nauczyło mnie płynności jazdy i to pewnie są tego efekty.
Uważam, ale to moje zdanie, można się z nim nie zgadzać, że te 150 kucyków jest absolutnie wystarczające do dynamicznej jazdy. Jak się uprę, a zdarza mi się, to wszystko wyprzedzę, no prawie