Poziom hałasu w Alfa Romeo 159 1.9JTDM

[ideally]

. W 159 cicho jest do około 160, potem jest coraz głośniej, przy 200 tragedii nie ma,ale jechać tak kilkadziesiat kilometrów to już bym nie chciał.

Co do passata B6: jeżdże takim służbowo, według mnie komfort jest gorszy niż w 159 na seryjnym zawieszeniu. Na pewno słabiej wyciszony jest VW.Ma w środku wiecej miejsca z tyłu,wykończenie na poziomie kompaktów.

Muszę sprawdzić tą jazdę alfą, ponieważ każdy mówi co innego, jeden pisze, że średnio wyciszone, a drugi, że passat jest głośniejszy i mniej komfortowy. Jeśli jazda po kostkach brukowych i po zniszczonym asfalcie jest bardziej komfortowe, to tym bardziej wolałbym alfę.

Mercedes klasy E i C w ogóle nie są ciche. BWM 330XD, takim jechałem, szum w aucie, malutkie to, porażka. tak czy siak, przejadę się paroma egzemplarzami 159 bo to różnie bywa z zadbanymi egzemplarzami. A jeśli coś znajdę ciekawego i będzie warte, to ewentualnie poproszę kogoś z was o ocenę jeśli będzie blisko OOO!

[jahu]

Klika spraw: na pewno BMW 5, Audi A6 czy Mercedes E będą cichsze w środku – to auto jeden segment wyżej. Do tego segmentu trzeba by porównać Citroena C6 lub Alfę 166 (oczywiście nie ma następcy, więc porównanie bez sensu). Jeśli stać cię na BMW 5 i nie przejmujesz się opinią o tych autach i kierowcach to będzie to super auto.

Odnośnie hałasu – ja w mojej 159 zauważyłem spory hałas na tylnych siedzeniach – słyszalny z bagażnika. Z przodu jest sporo ciszej (przy okazji jest spora różnica w głośnikach tył/przód, tylne głośniki są dużo lepiej wystrojone i lepiej grają). Sam hałas przy 140-160 mi nie przeszkadza, ale rzadko zdarza mi się dłuższe wypady niż dwie godziny po autostradzie. Generalnie trasa WRO->WAW->WRO jednego dnia wraz z kilkugodzinnym pobycie w stolicy nie męczy, a dzięki temu, że 2/3 drogi to autostrady to jest to całkiem wygodne w 159.

Co do pomiarów głośności prostą aplikacją – to tylko pomiary tym samym telefonem w różnych autach mogą być porównywalne. Ale i to niekoniecznie. Mierzyłem 159 i starą C5 taką aplikacją i C5 wypadła gorzej, mimo subiektywnie podobnego poziomu hałasu.

[ideally]

właśnie o to mi chodziło. Aplikacja, wiem, że nie jest w stanie zmierzyć prawidłowego poziomu dB, lecz ta sama aplikacja mierzy podobnie, więc może w różnych autach to zmierzyć, mimo że nie jest wynik bliski prawdy, to jest odpowiedni w odniesieniu do różnych aut. I za to Ci dzięki! Audi A6 C6 to już droższe auto, w którym nie ma silników. Tylnionapędowców nie chce, ponieważ źle się prowadzą, chyba że z napędem na 4 koła. Miałem już dwa auta z napędem na tył i zachowanie podczas deszczu i brei gdy jest śnieg jest beznadziejne, w szczególności jadąc po serpentynach zimą w górach, po prostu strach mimo systemów. Ani mercedes ani bmw nie dają rady niestety, jechałem wielokrotnie lepszymi autami i po prostu nie oszukasz fizyki. Na płaskim ok, ale nie po to mam auto, abym się stresował.

Wracając do Alfy 159 zawsze mogę ją jeszcze trochę wyciszyć, jak każde auto zresztą, już wiem jakiem materiały i gdzie, więc pare dni roboty i auto cichsze o parę dB.

[wawraf]

Wracając do Alfy 159 zawsze mogę ją jeszcze trochę wyciszyć, jak każde auto zresztą, już wiem jakiem materiały i gdzie, więc pare dni roboty i auto cichsze o parę dB.

Możesz polecić jakieś konkretne materiały i miejsca od których można zacząć?

Sent from my ALCATEL ONE TOUCH 6040D using Tapatalk

[ideally]

Możesz polecić jakieś konkretne materiały i miejsca od których można zacząć?

Sent from my ALCATEL ONE TOUCH 6040D using Tapatalk

Wytłumia się na pewno:

- maska (zdejmujemy ten pseudo dywanik), i pod spód pianka butylowa i na to aluminium i na to nasz dywanik.
- nadkola: zdejmujemy mu koła i myjemy całą wnękę aż po górę amortyzatora. Suszymy, czekamy, i nakleja się najpierw pianki butylowe z aluminum, parę warstw, wykleja się wszystko wraz z błotnikiem od środka. Na to pianka polimerowa. Na to natrysk pianką wygłuszającą (sinuslive es-500). To samo naklejamy na nadkole plastikowe. Choć w alfach są już chyba wytłumione te plastiki.

- Później wytłumiamy grodź od strony silnika, mata aluminiowa. Najgorsza robota. Ręce pocięte.
- Następnie wnętrze auta, wyciągamy wszystko z fotelami, dywanem i podsufitką:

w drzwiach zdejmujemy boczki, szyby, mechanizmy. Wyklejamy matami polimerowo-butylowymi z aluminium wnętrze drzwi, przynajmniej dwie warstwy (grubości po 10-12mm). Potem okejamy blachę zewnętrzną, tam gdzie kable idą, tu musimy każdą szczelinę, nic nie może się ruszać, i nie może być ani jednej szparki. Wybieramy cieńsze, po 5-8mm, dwie warstwy.
Grodź od wewnątrz, tu już zależy od konstrukcji auta. Maty butylowe z grubym filcem 15-25mm. To samo cała podłoga.

- Podsufitka tak samo bez filcu. Potem pod kanapą identycznie, bagażnik zdejmujemy wszystkie plastiki, to samo słupki. Pryskamy także pianką jeszcze słupki i tam, gdzie jest najwięcej plastików, wyklejamy plastiki, aby je usztywnić.

Roboty jest na 6-8h dziennie, 2-3 dni przy pierwszym razie będzie ok

Koszty nie są małe, bo dochodzą do 1000zł bez problemu w zależności od grubości pianek i mat i w zależności od wielkości auta.

Nie warto robić tylko trochę, bo efekt jest żaden, jak wytłumicie jedno, zacznie przeszkadzać drugie i szybko się zniechęcicie.

Poziom hałasu spada czasem do niesłyszalnego w przypadku benzyn w szczególności. Na biegu jałowym i do 40kmh nie słychać w ogóle szumu opon. Chyba, że mamy stare i szerokie opony. Najgorzej jest, gdy wygłuszycie i nagle okazuje się, że przeszkadza wam dziwny warkot silnika, który zmienia nagle brzmienie, słychać uszczelki, które należy wymienić tylko na nowe, a te kosztują 250-400zł za sztukę w Salonie... A tak to poprawa jest taka, że wsiada osoba mająca takie same auto i mówi, o k...a, ale cisza

[Marcin_M]

Fajnie napisane - możesz podać masę tych wygluszaczy na auto 156/159? Koszty jakie podałeś to sam materiał jak rozumiem?

[ideally]

Cena oczywiście za materiał - robimy sami. gdybyś chciał wygłuszyć w zakładzie, same drzwi to koszt 300-600zł/szt, a gdzie reszta.
Wagowo trudno powiedzieć, jeśli kupisz te tanie firmy z masą bitumiczną, która nic nie da prócz ciężaru i sztywności i pękania zimą, to doda to sporo kilogramów. Jednakże same pianki są bardzo lekkie, lecz z dobrym bitumem naprawdę sporo ważą, myślę, że całe auto to kilkanaście kilogramów na pewno, jeśli nie więcej, paczki ważyły po pare kilogramów a miałem ich parę, więc może z 20kg. Jakbyś dziecko posadziłw aucie, czyli nic. Czy to dużo? Wyciszenia do mercedesa 500 ważą prawie 60kg gdybyśmy chcieli tak wygłuszyć wydalibyśmy majątek, bo wygłuszenia fabryczne, które widziałem w nadkolach chociażby w niektórych autach mają po 4-5cm grubości. Drzwi zamykają się głucho, nie słychać kamyczków, nie otacza nas ogólny szum, a muzyka gra jak nigdy przedtem.

[wawraf]

Wow. Bardzo fajny opis. Ja zmieniałem połamane nadkola na jakieś tanie plastiki, może to jest też przyczyna w moim przypadku braku ciszy przy wyższych prędkościach.

Mam parę pytań:
1. Czy te wszystkie materiały da radę kupić na allegro, castorama lub w innych przystępnych zwykłym śmiertelnikom miejscach?
2. Czy do natrysku tą pianką są potrzebne jakieś specjalne sprzęty?
3. I czy warto wygłuszyć również pokrywę silnika (nie maskę) - jeśli tak to czym.

[ideally]

Z reguły da radę kupić na allegro, w składzie musi być guma butylowa, żadnej smoły, dynamat mają w składzie butyl i polimer i aluminium, ale ich cena powala na kolana, a naklejanie paru warstw dynamatem to wydatek grubo ponad paru tysięcy złotych. Niestety, musi być grubo i nie tylko butyl, ma być też polimer i także filc, i aluminium, różne pianki różne częstotliwości tłumią. Najgorszy do wyeliminowania jest szum opon, tam musi być parę warstw i do tego grubszych, nie ma co oszczędzać, bo inaczej efekt żaden. I jeszcze jedno, czego brakuje w autach europejskich. W toyocie corolli wersji usa, byłem akurat w lutym u kolegi w Kalifornii, wytłumione jest zawieszenie, wyobraźcie sobie, że wahacze przymocowane są do ramy (i wyciszone dodatkowymi gumami - drgania), a rama jest wygłuszona dodatkowo jakimiś obejmami gumowymi, a sama rama do nadwozia przymocowana jest dodatkowo jakby tulejami do nadwozia. Szum opon do 40kmh jest zerowy. Wiem, że i w alfie będzie cicho, ale przy 40kmh pojedźcie po chropowatym asfalcie, na pewno będzie szum, a tam nic! Potem szum wdziera się przez drzwi i dach, ale to da radę wytłumić, najgorzej jest z wytłumieniem samego szumu opon i hałasu przenoszonego przez zawieszenie przez blachy, to jest szum właśnie, którego praktycznie nie da się wyeliminować, stąd grube warstwy i wytłumianie dachu wraz z słupkami, to są drgania, to nie szum, ale tak się nam to wydaje właśnie.

Oczywiście można popytać się w sklepach budowlanych, ale w castoramie i obi nie ma nic raczej. Co do pokrywy silnika, w passacie wytłumiałem dodatkowo pianką grubości 5cm pokrywę, troszkę ciężko się dokręcała, ale z czasem się zmniejszy. Ogłos diesela o wiele przyjemniejszy i tak nie drażni. Natrysk pianką....pianka, której nazwę podałem wyżej jest sprzedawana w 500ml puszkach, koszt ok 30-40zł puszka, starczy na jedno nadkole, warto kupić z 6 sztuk albo i więcej na auto.