Odgrzeje temat i podepne sie pytaniem czy wg Was to uszczelka, czujnik cisnienia oleju czy pompa.
Komunikat o niskim ciesnieniu oleju pojawil mi sie dwa razy.
1. raz lato 2016, temp. zdecydowanie powyzej 20 st.C . Odpalilem auto po pracy, podjechalem jakies 1000m po Selgros. Zosawilem na parkingu (teren lekko pochlony). Wracam po 20tu minutach. Wkladam kluczyk, odpalam auto - komputer od razu pokazuje na wykresie brak oleju a zaraz po tym komunikat o niskim cisnieniu oleju. Nie po sekundzie czy wiecej, ale od razu. Oczywisce gasze, sprawdzam bagnet (guzik widac, cieplo, teren pochyly), lekka panika. Odpalam ponownie i znowu komunikat od razu. Akurat wtedy odstawialem auto do ASO na naprawe kimy. Spanikowany na pobliskim Olenie kupilem mala puche oleju z norma Fiata, dolalem, ale komunikat nadal byl. Ze stracehm w oczach pojechale do ASO i przy okazji planowych prac zlecilem sprawdzenie tego.
Wg speca z ASO byl to raczej przytkany czujnik cisnienia oleju, olej zostal calkowicie spuszcozny i zalany nowy.
2. kolejny raz pojawienia sie komunikatu - kilka dni po Wilkanocy w tym roku, temp. okolo 7-8 st.C . Odpalam auto zeby przestawic blizej bloku i zapakowac bagaze. Po okolo godzinie wsiadam, odpalam i znowu ta sama historia z komunikatem - pojawil sie od razu, wg komputera brak oleju. Gasze, sprawdzam bagnet, silnik zimny, teren rowny, na bagnecie olej jest, ale jakby malo, chociaz wczesniej komputer wskazywal przynajmniej polowe poziomu w swojej skali. Akurat mialem swoj olej, dolalem z 100-150ml. Na bagnacie widac wyrazniej olej. Odpalam i komunikat znowu sie pojawia. Majac w pamieci poprzedni przypadek z lata 2016, wsiadlem i ruszylem, podjechalem na stacje, wlalem 10l ON, ale po odpaleniu komunikat nadal obecny. Dopiero po przejechaniu trasy Suwalki-Lomza i zatankowaniu w Lomzy do pelna, po odpaleniu silnika komunikatu nie bylo i wiecej sie nie pojawil. Temp. otoczcenia nadal kilka stopni powyzej zera, ale silnik rozgrzany.
Co to moze byc w/w uszczelka, czujnik cisnienia oleju, czy moze pompa ?