Witam. Że moja druga Alfa 156 SW V6 z roku 2002r. postanowiła mi zrobić letni prezent, jestem zmuszony wymienić silnik, jest to jednostka 2,5 V6 o mocy 141kW (CF3 jeśli się nie mylę, z komputerem na kolektorze dolotowym). Po krótce, zaczęło klepać, wylaliśmy olej, gdzie już był z opiłkami metalu. Doszedłem do wniosku, że nie bardzo chcę się w remont jednostki bawić, ponieważ jest to kosztowna zabawa.. Postanowiłem znaleźć silnik. I tu jest problem.. Na allegro.pl/olx.pl są V6'stki, ale wszystkie to CF2. Staram się też szukać silnika który jest na aucie, bo te z 'półki' nie wiadomo ile stały i co potem z nimi się stanie.
Dodam, że silnik do samego końca chodził równiutko, ma nowiutkie świecie, większość cewek wymienionych, nowy dolot, był bez błędów, zmierzona kompresja na wszystkich cylindrach między 13,5-14,5atm.
Teraz konkretne pytanie:
1) Czym się różni CF2 od CF3 (jeżeli było już takie pytanie z góry przepraszam, sprawa dość świeża i pilna)?
2) Jeżeli się różni to czy się da zniwelować różnice miedzy CF2 a CF3 mając mój uszkodzony, ale kompletny silnik?
3) Czy ktoś posiada takowy silnik z pewnego źródła?
4) Ogólnie co możecie mi powiedzieć w tym temacie?
Dywagacje na temat dlaczego się to stało, czy pałowałem samochód, czy wymieniałem oleje itd. Prosił bym odpuścić. O samochód dbałem, a to nie moja pierwsza 'Vłka'. Nie było nawet mowy, o kręceniu jej powyżej 2300-2500obr/min na silniku który nie nabrał temperatury.
Z góry dziękuję za szybkie odpowiedzi! Pozdrawiam.