Witam,
Mam taki problem w mojej alfie 146 1.9TD a mianowicie okolo tydzien temu nie chcial mi samochod odpalic, a jak juz sie udalo na zaciag to po 2h stania to samo. Zajrzalem pod maske okazalo sie ze spadl jeden przewod (chyba od sterowania turbina, moge sie mylic na tyle sie nie znam) wcisnelem bylo ok. Wczoraj znowu nie chcial odpalic, myslalem ze to to samo ale spad inny przewod wchodzacy do takiego jakby grzybka pod kolektorem dolotowym, wsadzilem i ok. Dzisiaj rano po calej nocy stania odpalil rano a teraz po 4h stania znowu nie odpala. Pomyslalem ze to znowu te przewody ale nie wszystko jest podpiete, teraz pytanie co moze byc przyczyna. Dorzucam zdjecie bo jeszcze nie wiem do czego jest jeden przewod