Alfa Romeo 147 FL 1.9JTDm 150KM
Wyszedłem z pracy, zapaliłem auto, poczekałem parę minut i ruszyłem, do tego momentu wszystko ok, auto zapaliło na dyg.
Przejechałem jakieś 500m i dodając gazu przy obrotach 2000 auto nie przyśpiesza, zaczyna go mulić i to mocno nie może wejść na wyższe obroty, zredukowałem na 3 i to samo muli nie da rady przyśpieszyć, no to powoli jadę tak, redukuję na 2 i dojechałem na parking i zgasiłem.
Próbuje zapalić, auto pali za którymś razem, i strasznie dziwne odgłosy z silnika tak jakby nie paliło na wszystkie baniaki odgłos dość głośny takie jakby terkotanie i w kabinie drgania. Na desce nie pojawił się żaden błąd wszystko tam OK.
Jakiś miesiąc temu wymieniałem kompletny rozrząd z pompą wody i koło pasowe alternatora, wszystkie części z wysokiej półki.
2-3 miesięcy temu wymieniłem olej w silniku i skrzyni oraz wszystkie filtry.
Auto zostawiłem na parkingu, jutro rano muszę tam jechać, po drugiej stronie ulicy jest serwis i salon VW także podejdę tam i poproszę mechanika, żeby ze mną podszedł i powiedział co mniej więcej może być i co robić bo nie chcę zjebać czegoś jeszcze bardziej.
Ktoś z Was ma jakieś pomysły co się stało ???
Nie czasem przepływomierz ???
Z góry wielkie dzięki za pomoc.