Witam,
Temat niestety aktualny po ostatnich ulewach. Dopadła mnie zalana wykładzina w AR159 SW 2009 (150KM) diesel. Przeszukałem forum, popytałem ludzi i mam prośbę o pomoc, podpowiedź jak ten temat ugryźć. Dodam, że Alfa nie bita, od nowości nie widziała ingerencji blacharza.
To już sprawdziłem:
- bagażnik suchy,
- uszczelki drzwi (częsty przypadek, sparciałych uszczelek), sprawdzone zero zacieków, progi suche, boki dywaników też
- klimatyzacja kapie pod spodem, odpływ z podszybia drożny,
Wnętrze, lewa strona, poważnie zalane po ostatnich ulewach (Bielsko-Biała). Coś tam probowałem osuszyć, ale włożyłem palce pod wykładzinę podłogi (po fotelem kierowcy) i gąbka pływa w wodzie, nie obędzie się bez suszenia ;(
Po szybkiej inspekcji ustaliłem, że problem zaczyna się z przodu podłogi kierowcy, od strony kanału da się wyczuć delikatne zawilgocenie, a że podłoga z tyłu jest niżej to woda tam spływa i dała największe objawy. Nie mam pojęcia co może być przyczyną. Jedyne co obstawiam to może alarm (był montowany w Fiacie na Katowickiej w BB) i jak spec się przeciskał przez wiązkę przewodów z komory silnika to może tutaj jest coś spaprane.
Czekają mnie dwie rzeczy.
1. Znalezienie i naprawienie usterki
2. Demontaż i wysuszenie wykładziny podłogowej.
Jeżeli okaże się ze zalana jest tylko ta cześć wykładziny po lewej stronie to czy da się to wysyszyć bez demontażu całości? Jeżeli nie to jak zabrać się za ten demontaż? Czy na forum znajdę jakąś wskazówkę? A może jest tutaj ktoś z Bielska-Białej kto zna ten problem i może polecić dobrego speca, który się tym zajmie.
Pozdrawiam i liczę na pomoc.
Artur