Sorki za chwilowe milczenie. Byłem strasznie zarobiony. Nie miałem kiedy i jak zrobić logów w czasie szarpania, bo był update Windows 10 i wyczyściło mi konfigurację portów do FESa w laptopie, przez co nie znajduje mi połączenia. Pochylę się nad tym w weekend i postaram się zrobić logi.
Co do gruchy od turbiny i jej sterowania geometrią, to ta diagnoza wydaje się bardzo logiczna i rozsądna, ale aż nie chce mi się wierzyć, że mogłoby ją trafić dwukrotnie. Choć nie wykluczam, że do tego wrócę, jak skończą mi się tańsze rozwiązania
Co ustaliłem ostatnio to:
- czyszczenie wtyczek przepływomierza i czujnika na listwie CR nic nie dało
- jego wymiana (czujnika na listwie), tak jak pisał skuler, również na nic
Następne rzeczy, które chcę zrobić do małym kosztem i kroczek po kroczku (oprócz logów):
- czyszczenie przepływomierza
- wymiana świec - może któraś nie domaga i nie zawsze dogrzewa tak jak trzeba przez co mieszanka nie dopala się jak trzeba? (Taaaak, wiem, samo ciśnienie mieszanki powinno powodować zapłon w dieslu itd itp... ale mimo wszystko ). Poza tym podejrzewam, że nie były zmieniane od nowości, więc tak czy inaczej pasuje mi to zrobić
- skontrolowanie szczelności rur i obejm w okolicach filtra powietrza, przepływomierza, turbiny, intercoolera - ogólnie prawy przód - mam nieodparte wrażenie, że szuranie pochodzi gdzieś z tej części przodu auta (zasysa jakieś lewe powietrze?)
- czyszczenie intercoolera
Nigdy nie przekona mnie tłumaczenie, że ten typ tak ma. To są normalne procesy fizyko-chemiczne, więc jeśli jakikolwiek zachodzi, to zawsze musi być przyczyna!
Dzięki za wsparcie. W kupie siła!
Zawsze Wasz,
mgr inż. cybermyszak
PS. Jak znajdziemy to dziadostwo, to robimy spot na wcześniej wspomnianą flachę
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
nope. Świece żarowe działają przy zapołnie, na rozgrzanym silniku nie robią nic. Jeżeli byłoby coś nie tak wywaliłoby bład na desce rozdzielczej. Szkoda czasu.- wymiana świec - może któraś nie domaga i nie zawsze dogrzewa tak jak trzeba przez co mieszanka nie dopala się jak trzeba? (Taaaak, wiem, samo ciśnienie mieszanki powinno powodować zapłon w dieslu itd itp... ale mimo wszystko ). Poza tym podejrzewam, że nie były zmieniane od nowości, więc tak czy inaczej pasuje mi to zrobić
O to już jak najbardziej. Szuranie to odgłos powietrza (ktoś tego jeszcze nie wie?). Jest wysoce prawdopodobne, że któraś uzczelka albo wąż są felerne i jest po prostu ordynarna dziura. Tym bardziej, że po odpięciu overboosta szuranie ustaje więc problem na pewno leży w okolicy sprężarki- skontrolowanie szczelności rur i obejm w okolicach filtra powietrza, przepływomierza, turbiny, intercoolera - ogólnie prawy przód - mam nieodparte wrażenie, że szuranie pochodzi gdzieś z tej części przodu auta (zasysa jakieś lewe powietrze?)
Moim zdaniem również szkoda czasu.- czyszczenie intercoolera
Ja bym zaczął od sprawdzania ew. nieszczelności. Wydaje mi się, ze idealnie byłoby podjechać na hamownię, otworzyć maskę i w ten sposób sprawdzić organoleptycznie silnik pod obciążeniem (na postoju niestety nie szura a tylko podczas podjeżdżania pod górę pod przyspieszania). Może wtedy by się uchwyciło źródło szurania. Pytanie czy któraś hamownia się zgodzi na taką usługę diagnostyczną.
u mnie po odłączeniu overboosta wywala check engine...Ale co ciekawe zawsze po odpięciu na kilkadziesiąt km szarpanie zanika...więc przyczyna może być sterowanie turbiną...
poza tym zauważyłem,że dolny wąż intercoolera jest bardzo miękki i cholera wie, czy nie ma jakiejś nieszczelności...może to to? Na dnaich bedę zmieniał olej i zrzucę dolna osłonę - może coś wypatrzę...
Czy u was szarpanie wiąże się może ze zwiekszonym spalaniem?
Mój mechanik też obstawia, że problem tkwi w nieprawidłowym sterowaniu turbiną. Pytanie tylko co powoduje tą nieprawidłową pracę? Na razie nie bardzo ma czas na postawienie porządnej diagnozy bo zarobiony jest po uszy. Wymiana gruszki rzeczywiści początkowo pomogła, ale po kilku tygodniach objawy powróciły. Opcję z czujnikiem ciśnienia paliwa z góry odrzucił i jak widać miał rację.
Zjawisko rzeczywiści jest nieprzewidywalne i występuje losowo. Są takie dni, że podczas jazdy nic się nie dzieje i nie ma nawet jednego szarpnięcia - z kolei innym razem każde ruszenie spod świateł, zwolnienie na skrzyżowaniu czy na rondzie kończy się szarpnięciem. W zasadzie jedyna prawidłowość jest taka, ze jak już szapie to w okolicach 2 tyś rpm i jedynie na 2 i 3 biegu.
Mam dokładnie to samo.Zjawisko rzeczywiści jest nieprzewidywalne i występuje losowo. Są takie dni, że podczas jazdy nic się nie dzieje i nie ma nawet jednego szarpnięcia - z kolei innym razem każde ruszenie spod świateł, zwolnienie na skrzyżowaniu czy na rondzie kończy się szarpnięciem. W zasadzie jedyna prawidłowość jest taka, ze jak już szapie to w okolicach 2 tyś rpm i jedynie na 2 i 3 biegu.
Szukanie nieszczelności w dolocie bym sobie jednak odpuścił. Ona generalnie powoduje spadek osiągów i dymienie na czarno. Po drugie występowałaby w sposób ciągły, a tutaj mamy usterkę losową jakby nie patrzeć. Po trzecie nie wierzę, że dolot rozszczelnił się u tylu osób...
Zastanawiają mnie jeszcze klapki wirowe w kolektorze ssącym... Nagar z czasem mógł je tak zalepić, że nie otwierają się tak jak powinny. Na urlopie za miesiąc postawię auto do mechanika i zlecę mu czyszczenie choć już oczami wyobraźni widzę jego entuzjazm na taką robotę.
Znajdę to cholerstwo choćby dziewczyna kazała mi spać na kanapie.
P.S. W zasadzie jedyne co się zmienia to temperatura i gęstość powietrza, a jeżeli tak to może przepływomierz jest walnięty?
Ostatnio edytowane przez Roggi ; 24-07-2019 o 19:11
https://insignia-club.pl/viewtopic.php?f=14&t=2023
Temat dokładnie o tym samym na forum Opla Insigni. Jeżeli sugerować się ich doświadczeniami to wszystko co chcemy sprawdzać odpada, a winowajcą jest...
czujnik temperatury
Wie ktoś może gdzie znajduje się to ustrojstwo i wtyczka od niego?
Teraz na wyświetlaczu pokazuje mi temperaturę o pół stopnia wyższą niż odczyt z komputera. Dałbym sobie rękę uciąć, że zimą obie wartości były jednakowe. Nie już taka pierdoła jest przyczyną tych komedii... Będę raportował czy jest szarpanie gdy odczyty się "schodzą" czy bez zmian.
Ostatnio edytowane przez Roggi ; 24-07-2019 o 20:29
Nie jest to dokładnie to samo, przynajmniej mi na to nie wygląda. Oni mają jakieś przerywanie na zimnym. U nas bez różnicy - szura i wariuje w każdej temperaturze.
u mnie jest podobny problem, chwilowo nie diagnozuję bo za ciepło. objawy są takie: występuje przy temperaturze zewnętrznej poniżej ok.15 stopni, nie ma znaczenia, czy zimny, czy rozgrzany. silnik łapie chwilową czkawkę przy ok. 1500obr. i występuje tylko gdy najpierw schodzi z obrotów i ponownie wciskam gaz (np. dojeżdżam do skrzyżowania, hamuję silnikiem i przy ponownym wciśnięciu gazu przy ok. 1500 chwile się zastanowi i ciągnie dalej. był czyszczony EGR, wymieniony czujnik ciśnienia w kolektorze dolotowym, turbo ciągnie równo (przynajmniej wskazówka nie wariuje). rzecz mało uciążliwa, ale jak się zrobi chłodniej to spróbuję ją wyeliminować, bo przy tych temperaturach to szukanie usterki widmo. w aucie jest egr i dpf, klapy wywalone.