wraca, ale czasem nie do idealnie prostej linii (przy niskich prędkościach)...i niestety w pracy wspomagania czuć delikatne "skoki" taki urok tego wspomagania.
wraca, ale czasem nie do idealnie prostej linii (przy niskich prędkościach)...i niestety w pracy wspomagania czuć delikatne "skoki" taki urok tego wspomagania.
Born to be wild.
chodzi mi o to, że przy wolnym kręceniu kierownicą czuć delikatne przeskakiwania co jest częste przy hydraulicznym wspomaganiu tylko, że w 159 jest to jakoś bardziej odczuwalne.
Born to be wild.
To w takim razie u mnie coś takiego nie występuje.
Widocznie nie każdy egzemplarz cierpi na tą dolegliwość.
AR 147 1.9 JTD 8V (2004)
AR 159 1.9 JTDm 16V (2007)
Audi A6 Avant 3.0 TDI V6 (2012)
Franek występuje, bo ponoć to jest normalne zachowanie tego wspomagania...łatwo to zauwazyć i wyczuć...stój w miejscu i delikatnie, bardzo delikatnie zacznij obracać kołem kierownicy poczujesz, że wspomaganie nie działa tak jak wspomaganie elektryczne czy chociażby hydrauliczne w Toyotach...w 159 da się wyczuć delikatne zmiany oporu układu i to jest to o czym mówię. Nie jest to usterka tylko taki urok
Born to be wild.
Przyznam, że i je nie mam takich odczuć co do zmian oporów działania układu wspomagania.
Mysle, ze duzo zalezy od tego, na ile jestesmy na te objawy wyczuleni. Ja generalnie wylapuje wszelkie dzwieki, nieprecyzyjne dzialanie roznych mechanizmow itp.
Moje wspomaganie wedlug mnie dziala mniej plynnie, niz np hydrauliczne uklady w audi, czy tak, jak napisal grzdylu w Toyocie. Myslalem, ze to calkowicie ustapi po wymienie zbiorniczka ale nie ustapilo i w ASO twierdza, ze tak ma byc. Przestalem sie wiec przejmowac szczegolnie, ze inne osoby, ktorym dalem prowadzic Belle tez zupelnie tego nie czuja
Powiem wam tak. Jak dwa lata temu kupiłem swoją AR to wspomaganie fakt nie działało tak jak Audi, ale na pewno działało płynnie i precyzyjnie. Nie poszarpywało, kierownica nie drgała, nie "mrowiła" i nie było takiego głuchego buczenia przy kręceniu na parkingu (inni chyba mówią na to gumowanie). Układ nie wpadał w taki jakby rezonans, który dało się odczuć na przedzie budy.
Niestety stało się coś wprost nie do pomyślenia. Po wymianie pompy i prawie 2 dniowym bajecznym działaniu wspomagania nagle znowu zaczęło się coś pierdolić. Mianowicie przy lekkich skrętach na postoju i wolnej jeździe czuć znowu takie lekkie drgania na kierownicy + to dziwne "gumowanie. Co ciekawe jak samochód jest zimny po nocy to jest wszystko ok. Ruszę, przejadę z 200m, stanę na światłach i już niestety układ nie działa tak bajecznie gładko :/ . Nie mam już pojęcia co to może być. Oprócz węży mam już wszystko nowe! Nie wymieniałem tylko paska wielorowkowego, ale jest ok. Umówiłem się w poniedziałek na jazdę testową i z chęcią zobaczę jak servo chodzi w nowej furze.
Macie może jakieś pomysły "co by tu teraz wymienić" haha ? Albo ktos mi wyjaśni czemu przez 2 dni było ok i znowu coś nie porypało? Ręce opadają....
Drodzy FANI 159-ki u mnie to zjawisko wystepuje od chwili zakupu. W kolejnosci wymieniłem zbiorniczek, zaworek jednokierunkowy na przewodzie zasilajacym przekładnie, pompe, przewod hydrauliczny łoczacy pompe z przekładnią na koncu samą przekładnie-wszystko nowe kupowane w ASO. Jezeli chodzi o zbiorniczek to nie znalazłem w starym żadnego sitka-w którym innym punkcie może byc zlokalizowane-nowy zbiornik ma inaczej poukładane przegrody wewnatrz. Drożność pozostałych przewodów hyd. sprawdziłem są OK. Wiem napewno że zródłem generujacym drgania jest sama przekładnia-na kanale w trakcie prób chce odpaść z trawersy. Mam pytanko. Czy któryś z szanownych forumowiczów wymienił kolo pasowe w pompie na mniejsza śradnice-zwiekszenie obrotów pompy,pasek można dobrać-czy miał pózniej kłopot z grzejącym sie olejem??? Wymiana płynu na zielony to "bzdura na resorach" poteguje drgania, w końcu zielony jest żadszy. Czekam na łepowate podpowiedzi-DZIEKI Pozdrawiam
Hej, Możesz sprecyzować w którym miejscu jest ten zaworek na przewodzie? U mnie nic takiego nie widzę.
Pozdr