Hej
Jak zwykle wielka prośba o pomoc, szukałem na forum i po internecie ale tak wszyscy odpowiadają że nie wiem w czym tkwi mój problem.
Otóż opiszę chronologicznie i nie wytykajcie mi że nie jechałem od razu do mechanika bo nie mam na to czasu.
1. Pojawiło mi się gdzieś w styczniu piszczenie hamulców, jeździłem z tym chwilę by w końcu je wymienić i przy okazji sprawdzić świece.
2. Pod koniec marca pojawił mi się błąd świec żarowych i przy okazji tej ze musiałem zmienić te klocki kazałem sprawdzić świece - okazało się że spalone wszystkie 4, panowie sprawdzając to coś odpinali w dolocie powietrza w sumie nie wiem co jeszcze robili bo nie zerkałem im na ręce.
3. To było w moim rodzinnym mieście ale musiałem w pojechać do miejsca pracy oddalonego o 300 km i podczas jazdy na autostradzie przy prędkości 140-150 pojawił się błąd motor Control system failure, jak dojeżdżałem już spokojniej bo nie wiedziałem co się dzieje auto zaczęło szarpać przy przyśpieszaniu raczej powyżej 2000.
4. Pojechałem z tym do mechanika niedaleko Bielska Białej mam takiego powiedziałem co i jak podpiął pod kompa powiedział że z odczytów wynika że wtrysk nawala, skasował błąd i chwile było ok ale znów się pojawiło. Mówił jeszcze że to coś w elektronice jest problem a nie we wtrysku (jakby co to akurat przed tą feralna podróżą wlałem produkt firmy STP do czyszczenia wtrysków)
I tu moje pytanie z tą wiedzą czy jest mnie ktoś w stanie naprowadzić na odpowiedź co może być nie tak, czy mechanicy mogli coś rozłączyć spowodować spięcie, coś może nie stykać, wtryski mogą być brudne, filtr paliwa wymieniany w październiku raczej staram się tankować paliwa premium. Czasem silnik na wolnych obrotach chodzi jak traktor czyli nie na wszystkie cylindry, chyba nie ma znaczenia dla silnika czy zimny czy ciepły. Dzieje się to tylko przy przyśpieszaniu rzadko na wolnych obrotach.
Proszę pomóżcie, bo nie chce czegoś rozwalić a potem wydawać kasę na naprawy.
Pozdrawiam
Piotr