Witam 3tyg temu kupiłem alfe 2.4JTD 136km 1999r przy kupnie wszystko wygladało fajnie auto dobrze przyspieszało ale to dlatego ze przesiadłem sie ze słabszego kilka dni temu przejechałem sie taka sama alfa i w porownaniu do mojej to dopiero była jazda.Poczytałem troche na forum i znalazłem przyczyne zatarta zmienna geometrie wiec oczywiscie wyjąłem turbine rozebrałem wyczysciłem i wszystko ładnie chodziło małym paluszkiem,wiec wszystko złozyłem odpalam auto a tu nic siłownik po przegazowaniu nie chodzi moze tylko drgnie 1mm ale przy bardzo duzych obrotach.Zmienna geometria jest u mnie sterowana cisnieniem z turbiny po zdjeciu wezyka i podłaczeniu kompresora na gruszke wszystko ładnie chodzi.
I w zwiazku z tym mam pytanie czy przyczyna tej awari moze byc zle ustawiona sztanga gruszki ,czy moze sama gruszka chociaz ona wyglada na nowa chłopak od ktorego kupiłem auto twierdził ze turbine regenerował 1rok temu i faktycznie ładnie wyglada bez zadnych luzów,dolot wporzadku.
Prosze o jakies rady np.jak powinna byc ustawiona ta sztanga.