julka ma prawie 2 latka bez jednego miesiaca, czyli ostatki gwarancji.
dzisiaj od niechcenia sprawdzalem poziom oleju, a tu bagnet lekko umoczony na samej koncowce, czytaj oleju prawie brak.
obecnie licznik przekroczyl 40 000, a olej wymianialem jak ksiazeczka przykazala czyli przy 30 000. przy tamtej wymianie bagnet wskazywal zerowe zuzyce, tzn poziom oleju byl dokladnie w jego polowie.
o co moze chodzic? silnik bierze prawie caly olej po niecalych 2 latach spokojnej i ostroznej jazdy i absolutnym braku zylowania?