Napisał
Michal166
Witam
Panowie,czy moze ktos z Was spotkał sie ztakim kaprysem?Mianowicie dzis rano gdy mrozy juz odpuscily, podczas efektywnego ruszenia po błocie posniegowym zalaczyla sie kontrolka trakcji,w szystko ok, kola zaczely sie slizgac wiec system zareagowal,poczym po dojechaniu do skrzyzowania, zalaczyly mi sie obie kontrolki ABS i TCS na stałe, po wylaczeniu zaplonu i ponownym odpaleniu swiecily sie troche dluzej niz zazwyczaj i zgasly,zrobilem tak ok 20km po miescie, po czym po poludniu sytuacja sie pojawila ponownie,tym razem kontrolki zapalaja sie zaraz po zachamowaniu, nawet nie gwalotownym.Resetuje błedy wylaczenie zaplonu lecz tylko do kolejnego zahamowania :|?: teraz pytanie, gdyby to byl powazny i stale wystepujacy blad, wowczas zresetowal by go tylko komputer, bynajmniej tak uwazam, wiec jesli reset nastepuje po wylaczeniu zaplonu :?: czego moze byc to przyczyna? moze ktos z Was ma jakies podejrzenia a moze diagnoze...