Przymierzam się do wymiany sprężyn i amortyzatorów przedniej osi. Chyba większość 166 po dłuższym czasie zaczyna miewać problemy z haczeniem o krawężniki i silnym przenoszeniu drgań z drobnych nierówności.
Najbardziej zależy mi na uzyskaniu fabrycznej wysokości i poprawieniu komfortu wybierania.
Jakie amorki polecacie? Na allegro SACHS jest najtańszy (poza hart) i bardzo polecany przez użytkowników niemieckich aut. Z drugiej strony słyszałem wiele opinii że zaczęli bazować na chińczykach i to już nie jest ta jakość co kiedyś. Bardzo kuszące wydają się TRW po (240zł) ale znowu bardzo mało opinii, ktoś może ma takie amorki?
Pewny wybór to KYB ale cena najmniej korzystna Bilstein odpada (drogie) Monroe też (tandeta)
Co ze sprężynami? Macie jakieś doświadczenia? Lesjofors najtańszy i nie chińczyk ale podobną szybko siada. Co sądzicie o SACHS TRW i KYB?
Poproszę o wasze opinie