Cze,
Mam taki problem od jakiegoś czasu
Pewnego dnia wywaliło mi błąd na desce, sprawdziłem i wyszło P0047. Skasowałem, za jakiś czas wyskoczył znowu, później coraz cześciej, auto jeździło normalnie.
Po kilku dniach auto dostało totalnego muła - powyżej 2200 obrotów nie jechało.
Podjechałem do mechanika, akurat miał na składzie nowy zaworek overboost, auto zaczęło znowu jechać. Po dwóch dniach znowu błąd i muł. Znowu u mechanika - poczyścił, pomacał, powiedział, że map sensor (czujnik ciśnienia doładowania) zawalony był totalnie i nie miał prawa dobrze działac. Po zabiegu samochód znowu zaczął jeździć, ale po kilku dniach znowu błąd, ale generalnie jeździ normalnie, dwa razy się tylko na chwilę zamulił.
Stwierdziłem, że no ok, te czujniki bardzo rzadko się zdarza, żeby po czyszczeniu długo działały, wymieniany czujnik.
Wczoraj wymieniłem czujnik, auto wydaje mi się lepiej chodzi, ale dziś rano znowu wyskoczył mi błąd...
Wężyki podciśnienia sprawdzałem i wydają się być ok. Co to jeszcze może być?
Turbo raczej wykluczam, bo ostatnio wszystko było dokładnie sprawdzone w logach i zachowuje się idealnie.