Od dłuższego czasu próbuję dojść do ładu z tym silnikiem, i już nie wiem czego się złapać, a wymienianie wszystkiego po kolei z nadzieją że w końcu się trafi to bezsens.
3.0 V6 CF2 z lpg.
A więc tak, mam podejrzenia że padła sonda lambda, po podpięciu MES pokazuje błąd sondy, a napięcie sondy stoi w miejscu, na 703mV, czasem podskoczy na 722 i spadnie z powrotem na 703. Więc stawiam że albo padła, albo jakiś problem w połączeniu sonda- ECU, ale to jeszcze chcę sprawdzić multimetrem lub podpiąć ją do komputera lpg.
Druga sprawa to przepływka, na wolnych z wyłączonymi wszystkimi odbiornikami pokazuje przepływ 20-21 kg. Chyba trochę za dużo. Temperatura zasysanego powietrza 22*C, chyba też trochę za dużo kiedy na zewnątrz jest 0*C.
Rozrząd składany na ori blokadach, z układem zapłonowym raczej wszystko ok, sporadycznie wypadnie zapłon, ale to chyba nie tragedia. Tak samo dolot szczelny, żadnych pękniętych wężyków itp.
Robiona adaptacja, 100km na samej benzynie, niby silnika fajnie pracował, choć niepokoją mnie odczyty tych dwóch parametrów- lambdy i przepływu powietrza. Potem po przełączeniu na gaz z czasem było coraz gorzej, pewnie instalacja do strojenia od podstaw.