Hejka
Dzisiaj Bella strzeliła focha i popuściła z wrażenia płyn chłodniczy. Przyczyna okazała się banalna - pękł wąż wychodzący z grodzi silnika, ten z odprowadzeniem do zbiorniczka wyrównawczego. Upiłował się na króćcu przy silniku, zaraz za cybantem. Auto w związku z tym jest unieruchomione. Moje pytanie zatem brzmi:
Zaraz za pęknięciem został prosty kawałek węża, potem zawija on pod kątem 90*. Czy doraźnie, odpiłować ten pęknięty kawałek i wcisnąć pozostałą resztę na króciec, tak aby dojechać do warsztatu? Jaki jest numer tego węża i czy jest on dostępny w handlu?
Mam wrażenie, że gumowe elementy w 166 są średniej jakości, peszle nie są za świeże, w 23 letniej Corolli są o niebo w lepszej kondycji. Czy w związku z tym zacząć wymieniać "na zaś" pozostałe gumy pod maską? Ten element, który strzelił wyglądał bardzo dobrze, nie dawał podstaw do posądzania go o chęć popuszczenia
Jak sądzicie, czy przyczyną było zestarzenie elementu, czy mam podejrzewać pompę? Co w przypadku, kiedy ona niedomagałaby, wystrzeliłoby pierwsze? Korek w zbiorniczku, czy wspomniany wąż?
Pozdrawiam