Chodzi o te sruby?
To coś lata od uszczelniacza do podpory całkiem luźno
A tak sie przelewa olej na postoju po dolaniu
Generalnie biorę lawetę, szkoda skrzyni a dwa ze nie ma szans dolewać oleju. Wydaje mi sie ze skrzynia zaczęła głośniej chodzić, tak jakby jęczeć ale może to wina poziomu oleju. W skrzyni był dodatek molibdenu z Liqui Moly wiec niby więżąc reklamom coś tam konserwuje. Warsztat dostał zdjęcia, przyznał się do błędu ale o zwrocie kosztów lawety nie chcą słyszeć. Dodatkowo dodał teks ze może zwrócić tylko wartość usługi czyli wymiany uszczelniacza...
Warsztat to AutoGP w Gliwicach, oddział na Gierymskiego 68. Szanowny pan jeszcze na mnie nakrzyczał przez telefon bo za szybko przyszedłem po auto jak jeszcze było nieskończone i podobno patrzyłem mechanikowi na ręce a to ich najlepszy mechanik i on był cały w stresie i generalnie to moja wina ze popełnili blad. To jest fajne, dzwonisz i mówisz spokojnie ze popełnili błąd, reklamujesz usługę i prosisz o zwrot poniesionych kosztów z ich winy a dostajesz opierdziel ze to moja wina. Bo żeby zaradzać czy warsztatem czy biurem to chyba tez trzeba umieć. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu bo często ludzie potfafią się kłócić tylko przez telefon
Do sądu lamusow. Spokojnie za lawete jesteś w stanie kasę wyrwać.
wysłane z WC
Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 29-06-2017 o 21:23
[C
Z tego co przepatrzyłem wszystko to racja, nie ma powodów dlaczego półoś środkowa powinna się przesuwać wzdłuż osi, może się przesuwać ale dopiero na przegubie wew bo po to chyba również on tam jest. Te śruby o których piszecie chyba są widoczne na zdjęciu, wiec jedyne co mi przychodzi do głowy to ze się nowe wymienione łożysko rozsypało albo półoś ma luzy w osadzeniu pod łożysko ale to już raczej nieprawdopodobne. Chyba ze jakimś cudem udało się skrzywić półośkę przy ściąganiu łożyska na prasie bo kurde coś chrobotało na długich nierównościach po prawej stronie a może nawet i centralnie. Lub wina super przegubów ZR które po pewnych inwestycjach stukają ale da się założyć. Dał bym sobie uciąć rękę ze to chrobotanie z wibracjami miało w sobie uczucie przeskakiwanie kulek
Lub wszystko naraz. Mam jedynie nadzieje ze to nie mechanizm różnicowy
- - - Updated - - -
Odwaliłem głupotę, nie wziąłem na paragon usługi (sami zaproponowali ze będzie taniej), na paragonie mam tylko części, łożysko, uszczelniacze olej itd
Czy wystarczy mi dokumentacja fotograficzna? czy w sobote mam jakiegs rzeczoznawce zawołać zeby przy nim to rozbierali?
Ta długa część polosi ma wchodzić na sztywno w skrzynie. Dopiero potem masz podpore i przegub wew który pracuje z zawieszeniem .
Ja zdejmowalem cała skrzynie i prawa połós siedziała sztywno. [MENTION=35844]motogold[/MENTION] jest guru w tych kwestiach on Ci poradzi
wysłane z WC
[C
Za lawetę trochę będzie, 496 km holowania + dojazd lawety z PL do Austrii
Ja bym nie popuscil lamusom. Już pal licho ta laweta ale za straty moralne. Przestój auta z granica. I za ich bezczelne tłumaczenie bym spróbował. [MENTION=29314]viader[/MENTION] jest prawnikiem chyba. może co poradzi
wysłane z WC
[C
Napisz przedsądowe wezwanie do zapłaty, może zmiękną i coś zdziałasz. Jak nie to pozostaje pozew o naprawienie szkody ale to już od Twojej oceny zależy, czy warto się szarpać, wpisy, rzeczoznawcy itp. trochę jednak kosztują.
Wysłane z mojego HUAWEI CAM-L21 przy użyciu Tapatalka
Tak jak pisałem, nie mam na usługę paragonu tylko części. Chce u nich to naprawić w ramach gwarancji/reklamacji i wtedy chociaż jakiś protokół reklamacyjny czy coś wyszarpać żeby się nie wyparli ze tylko części sprzedali a wymiana już nie.
Wg mnie opłaca sie szarpać (tak pisze bo jest na świeżo) bo jeśli ktoś wykonał usługę złe i ja za to zapłaciłem to dlaczego nie ma ponieść odpowiedzialności a ja płacić sporo za wymianę uszczelniacza za 32 pln
Jeżeli dobrze widzę z tych zdjęć,to cofnął się pierścień od łożyska tak???A w zestawie z łożyskiem ten pierścień był?Bo on jest jednorazowy,zakładany na gorąco i drugi raz do użytku się nie nadaje.Bo nie będzie trzymał.Kiedyś,gdy były z nimi problemy np.w we fiacie 125 z tyłu na półosi,to chewtali go spawami.Albo założyli stary pierścień,albo źle osadzili nowy.Może próbowali go na zimno nabić.Bo różne cuda widziałem.
Ten pierścień,nie nadaje sę do powtórnego użytku.Zawsze spadnie z półosi.