Dokładnie.Ja swój zmieniłem na "młodszy" bo trafił mi się z pewnym przebiegiem.A mój miał już 530 kkm i chodził bdb.oleju od zmiany do zmiany nie dolewałem.I nawet nie starałem się go sprzedać,tylko zdjąłem osprzęt i miskę oleju i w całości poszedł na zło.A co ciekawe,po zdjęciu miski silnik był czyściutki jak łza i zero czegokolwiek w misce.A olej zmieniałem co 15kkm.
Także jakikolwiek byś nie kupił,to nie będzie źle.No chyba,że faktycznie masz pecha i trafisz od rzeźnika typu "Marian"..poniekąd znany na tym forum