Powracam
Ostatnie dni zaczął mi coraz słabiej kręcić rozrusznik, aż przestał kręcić w ogóle.
No to pierwsza myśl - sprawdzę pierw, czy dochodzi napięcie do rozrusznika. Dochodzi.
Czyli rozrusznik padł, zdarza się.
Wytargałem rozrusznik, wsadziłem drugi - nie kręci
(btw. wymiana rozrusznika w tym aucie to jakiś kosmos Nie polecam tej zabawy )
Sprawdzam ponownie - prąd dochodzi, a ten dziad nadal nie kręci.
Jestem spokojnym człowiekiem, ale po tym ile się nakombinowałem, aby ten rozrusznik wymienić spowodował, że moja cierpliwość była na skraju wyczerpania, ale do rzeczy
Okazało się, że silnik zgubił masę (nie wiem jakim cudem, skoro wszystko resztę wydawało się, że działa poprawnie).
Oczywiście punktu, gdzie uciekła masa nie znalazłem (albo nie chciałem znaleźć), więc zrobiłem nową masę z karoserii - rozrusznik kręci jak szalony.
Czyli w sumie z tym sprawdzeniem punktów masowych mieliście rację, zobaczymy tylko, czy to było powodem dziwnych błędów w kompie.
Jeżeli się pojawią - odezwę się ponownie
Jeżeli się nie pojawią, to też się odezwę
Póki co jeszcze raz dzięki za wszystkie wskazówki