166 2,5 v6

[tomaz]

Zwróćcie uwagę, że swoje opinie wydajecie jako eksperci, z wiedzą ponad przeciętną dla "randoma".

Zwykły człowiek, który przesiądzie się z Renaulta Megane, to wywali gały przy pierwszym serwisie. Tak jak kiedyś ludziom się słabo robiło jak jechali wymienić świece w TSie za 400-500 zeta..

Masz rację
Z innej znowu strony biorąc poprawkę, że 166 to klasa E (jakkolwiek by na to nie patrzeć), to porównując do tejże klasy wypada... bardzo tanio
I to nawet nie musi być klasa E. Brat do Volvo S60 (a nie S80...) ma wszystkie części 2x droższe niż ja do 166. Auto tak naprawdę kilka lat młodsze (kiedyś 2, teraz 7, ale to wciąż ten sam model i silnik).

[Krzemol]

A który warsztat Ci to zrobi za 800zł? Musisz doliczyć min 5 stówek za robotę, a bankowo przy robocie znajdzie się coś co też trzeba zrobić/poprawić.

Myślałem że mówisz o samych częściach, wszak robotę musisz doliczyć w każdym aucie. Czy te 1300zł to dużo za rozrząd w aucie segmentu E z minimum 2.5 V6 pod maską? Dla przykładu, rozrząd do zwykłego, dwulitrowego, czterocylindrowego Diesla w mojej Maździe to też okolice minimum 1000zł z robotą. A nie da się tych aut porównać zarówno pod względem silnikowym jak i segmentowym.

Zwykły człowiek, który przesiądzie się z Renaulta Megane, to wywali gały przy pierwszym serwisie.

No właśnie. Problem z 166 jest taki, że właśnie wielu ludzi patrzy na te auto przez pryzmat "fajne auto za 10 koła" (można mniej, można więcej ale mniej więcej o tym rzędzie wielkości rozmawiamy) albo kiedyś "fajne auto w cenie trzy lata młodszego kompakta". A nie przez pryzmat, że to limuzyna segmentu E i utrzymanie siłą rzeczy musi kosztować, cudów nie ma. I w tej kwestii w 100% zgadzam się z Tomazem. A mimo to ja i tak potrafiłem się pozytywnie zaskoczyć kupując amorki Kayaba na przód za ~380zł i oryginalne sprzęgło za 650zł tak na szybko z głowy.

[silentosu]

To nie Twin Spark, gdzie masz za 5 stówek wszystko.

Kolega się chyba zagalopował . Wiesz, ile kosztuje sam wariator?

Tak jak kiedyś ludziom się słabo robiło jak jechali wymienić świece w TSie za 400-500 zeta..

Świece nadal tyle kosztują, zależy na jakie się zdecydujesz. Tylko kto jeździ na wymianę świec...?

[Rigidigi]

Kolega się chyba zagalopował . Wiesz, ile kosztuje sam wariator?

Wariator nie jest obligatoryjny przy rozrządzie w TS. Przejeździłem blisko 200kkm w TS, dwoma samochodami i wariator wymieniałem raz, przy pierwszej wymianie, bo wyczytałem na forum "że tak trzeba".
Demonizowany problem, szczególnie w wersji wariatora po poprawkach.

Świece nadal tyle kosztują, zależy na jakie się zdecydujesz. Tylko kto jeździ na wymianę świec...?

Ale to co świece się same wymieniają?

Czy te 1300zł to dużo za rozrząd w aucie segmentu E z minimum 2.5 V6 pod maską?

No właśnie. Problem z 166 jest taki, że właśnie wielu ludzi patrzy na te auto przez pryzmat "fajne auto za 10 koła" (można mniej, można więcej ale mniej więcej o tym rzędzie wielkości rozmawiamy) albo kiedyś "fajne auto w cenie trzy lata młodszego kompakta". A nie przez pryzmat, że to limuzyna segmentu E i utrzymanie siłą rzeczy musi kosztować,

Już raz to napisałem, powtórzę. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Użytkownicy tego forum to jakiś nikły promil populacji. 99,99% ludzi nie wie jak wygląda AR166.

Więc 1300 za rozrząd(a to bardzo optymistyczna kwota) w 20 letnim aucie, to jest drogo, dla zwykłego "kierowcy", który nie wie czym kaczka wodę pije.

Zobaczcie. Ja swoją 166 kupiłem prawie równe 6 lat temu płacąc 19000zł. To było zdecydowanie najdroższa Alfa w tamtym czasie ze wszystkich ogłoszeń. Każdy, kto miał w tamtym czasie styczność z tymi autami jeśli nie mówił wprost, to mruczał pod nosem, "ale dużo zapłacił". Średnia cena wtedy to około 12-15k. Ja byłem zadowolony, przez 1,5 roku lałem tylko benzynę.. wróć LPG.
Ze dwa lata temu najdroższe 166 na przysłowiowym allegro to 12k. To były początki, kiedy 166 zaczęła mi dawać w kość, dziwne usterki, problemy z silnikiem. Rozważałem, żeby się tego auta pozbyć.
Dzisiaj mamy wystawione co najmniej kilka sztuk w okolicach 17-20k.

Ja chętnie sprzedam swoją Alfę, bo tak naprawdę nie jest mi specjalnie potrzebna. Ma nadal mnóstwo uchybień. Ale ostatnie inwestycje i świadomość tego co mam, powodują, że nie oddałbym jej poniżej 20000. A i ta kwota moim zdaniem jest za niska. A wcale nie mam najlepszej 166 na tym forum. Nawet by się nie zmieściła w pierwszej 10.

[Krzemol]

Ale to co świece się same wymieniają?

Kolega chyba dąży do "kto z taką pierdołą do mechanika jeździ", oby się to znów dyskusją na temat niedobrych mechaników nie skończyło...

Ma nadal mnóstwo uchybień.

Skąd ja to znam

[esco1982]

Nie wierz w to, że te silniki są pancerne, a takich opinii jest mnóstwo. Nie są. Pieprzą się tak samo jak inne, tylko więcej się płaci za naprawy, a mechanicy się żegnają na samo zagajenie, że przyjeżdża się Alfą.

Możesz tą mysl rozwinąć bo mam zamiar kupić auto z tym silnikiem i myslałem że już wiem o nim wszystko a tu takie stwierdzenie. A co do mechaników, którzy się boją Alf to chyba powinni zmienić zawód...

[marek230482]

A czego wy się spodziewaliście po dwudziestoletnich autach? Że będziecie lać benzynę i jeździć? Określenie pancerne nie trwa wiecznie. Pancerne czołgi też się psuły. W124 też się w końcu zaczęły psuć. A Wy tą już nie aktualną regułkę powtarzacie jakby czas stanął w miejscu. Jakby to giulia była dopiero co po gwarancji.

[Garwanko]

Krótka piłka, bo się chłopcy rozszaleli

Miałem 3.0, miałem 2.5. Jeżeli masz możliwość, weź 3.0. To brutal. 2.5 idzie rzetelnie, ale to już nie to samo
Chyba, że masz na oku jakiś wypieszczony egzemplarz, wtedy gra jest warta świeczki!

[valdek]

Panowie, zrobiłem już pół milina km na busso więc też swoje dodam.

Jeśli chodzi o ceny, to regularnie przeglądam allegro i co ciekawsze pozycje wrzucam sobie do koszyka i w razie potrzeby po nie sięgam albo przynajmniej mam namiar na sprzedawcę.

Rozrząd - komplet z pompą wody - 700 zł (mechanik, który sam jeździ 156GTA od lat wymienia mi go za 300zł)
https://allegro.pl/oferta/rozrzad-po...-v6-8510745093

Przy okazji wymiany rozrządu zawsze wymieniam świece (interwał wymiany się pokrywa przy świecach platynowych/irydowych) wtedy za wymianę świec nic nie płacę bo "to jedna robota" jak mówi mój mechanik

Inaczej za wymianę zapłacisz ok. 150 zł
Na tej aukcji życzą sobie za wymianę 160 zł, same świece też nie są drogie jak na platynówki obliczone na 100 tys. km:
https://allegro.pl/oferta/swiece-zap...owe-9156605165

Ale świece platynowe np BERU kupisz już za niecałe 100zł/6 sztuk do tego silnika (dostępne na allegro).

Olej silnikowy dobrej klasy 5W50 lub 10W60 kupisz już w cenie 20-25 zł/litr (np. Valvoline, Shell, Carlube, Specoil i in.), filtr to kilkanaście złotych.
Wymiana w przedziale 10-15 tkm, ja wymieniam co ok. 12,5 tkm (powyżej tej wartości zużycie oleju wzrasta co świadczy, że jego własciwości słabną i wzrasta odparowalność a silnik zaczyna pracować głośniej).

Prawidłowo eksploatowany silnik nie psuje się, nie szkodzi mu też lpg (dobrze wyregulowane), trzeba pilnować poziomu oleju, nie dolewać oleju i płynu chłodniczego na gorącym silniku no i nie pałować na zimno (potrafi przyłapać panewkę lub -rzadziej- złapie uszczelkę na głowicy). Olej nie może być za rzadki bo wytrzesz krzywki wałków rozrządu. Rozrząd do wymiany w 166V6 nie później jak po 90 tkm (chociaż ja swoją obecną 166 sprowadziłem z Niemiec na pierwszym rozrządzie od nowości z przebiegiem 143 tkm. 19 lat na jednym rozrządzie z plastikowym wirnikiem w pompie wody! I dała radę...
Co drugą wymianę rozrządu wymień profilaktycznie uszczelki dekli zaworów (znam takich co wymieniają co drugą wymianę rozrządu pompę wody i pompa daje radę ale ja nie ryzykuję).
Nie wiem czy jest to pancerny silnik ale bardzo trwały (miałem 5 busso a syn 2 kolejne i w żadnym nie było problemów z silnikiem). Co innego osprzęt. Stosuj tylko oryginały Boscha (sonda, przepływomierz i in. - drożej ale bez niespodzianek i zwróci się).

Przepływomierz nie musi być drogi jak sie wie, że ta sama wkładka siedzi w innych przepływomierzach Boscha i można je kupić w połowie ceny i przełożyć samą wkładkę (wtedy nie kosztuje 550 zł a 200-250zł).
Hamulce to tanizna.

Moim zdaniem bardziej kosztowna niż silnik jest zawiecha, szczególnie tył. Kompletne wyrzucenie wszystkiego na tyle łącznie z belką i wstawienie nowych elementów to jakieś 3,5 tys. zł z robocizną (u mojego mechanika).

Nie jest to auto tanie w utrzymaniu ale nic nie będzie tańsze co daje równie dużą satysfakcję z jazdy. Nie łudź się że diesel 2.4 20V JTD 175 PS będzie tańszy w eksploatacji. Nie będzie. Mam też takiego od pięciu lat i wiem co piszę :-)
Typowych przypadłości modelu nie ma wiele i są opisane na tym forum.
Nie bój sie tego auta. Poprawnie wytypuj tylko kandydatkę do zakupu :-)
Powodzenia!

Aha. Cewki są w różnych cenach np. tu już za 95 zł
https://www.alejasamochodowa.pl/p,pl...MaAlRoEALw_wcB

Na głowicy od ściany grodziowej warto mieć pewne cewki (jak są wybiegane to warto założyć nowe (znów przy wymianie rozrządu aby zaoszczędzić na robociżnie) a stare trzymać w razie awarii którejś na drugiej głowicy). Tam dostęp jest trudny. Na głowicy od strony chłodnicy sam sobie wymienisz w 15 minut w razie awarii jeśli będziesz miał z sobą imbusa w odpowiednim rozmiarze :-)
Przez 20 lat jazdy nigdy nie zawiodłem sie na tym silniku.
To tyle.

[Krzemol]

Rozrząd - komplet z pompą wody - 700 zł (mechanik, który sam jeździ 156GTA od lat wymienia mi go za 300zł)
https://allegro.pl/oferta/rozrzad-po...-v6-8510745093

Dokładnie na tym zestawie jeżdżę