Panowie, Alfa 166 2.0 TS, od kilku dni dziwnie sie zachowuje - na zimnym silniku po calej nocy stania dosc dlugo kreci po przekreceniu kluczyka, zanim odpali. nie czuc ze slabnie tylko normalnie rozrzusnik slychac i nic. trwa to ok 10s zanim zalapie. na cieplym silniku po przejechaniu kilkudziesieciu km jest roznie, raz zalapie od strzala, raz ta sama historia.
aku nowy, w pelni naladowany, próbowalem tez z innym - to samo. prad ladowania jest. co sprawdzić w 1 kolejności? i czy to zapowiedz wiekszych problemów?