Sprężyny obniżające a dudnienie na nierównościach

[starykot]

Z czasem tracą, pytanie jak to sprawdzić? Bo o tym że wylany amortyzator który chodził jak pompka od roweru na stacji pokazywał 60% słyszy się często.
Póki co zmieniłem sprężyny na kyb, a w zasadzie póki co 3 koła, krecenie tymi ściągaczami to jest kosmos, dobrze że tylne sprężyny nie są tak grube i da się je skręcić wkrętarka.
Martwi mnie stan tylnych poduszek amortyzatora, zresztą nie mnie jednego, i o ile gniazda sprężyn są są w niezłym stanie, to guma trzymająca trzpień amortyzatora jest dość miękka i wypracowana. Zastanawiam się jak są zbudowane te poduszki, pewnie zgrzane w kilku miejscach z dwóch połówek, ciekawe czy dało by się toto "rozwulkanizowac" i wstawić do środka poduszkę z czegoś innego, choćby spróbować dorobić to z przedniej poduszki i jakoś skręcić/zespawac/znitowac.
Mam jeszcze jedno pytanie, czy pod sprężyna w miejscu gdzie siedzi ona w amortyzatorze powinna być jakaś podkładka?

[czubi1981]

Szwagier mój prowadzi stację diagnostyczną ,więc jestem trochę uświadomiony w temacie .
Częstym błędem jest mówienie o sprawdzeniu skuteczności amortyzatorów na stacji.
Tymczasem sprawdzenie to dotyczy całego układu amortyzowania koła , czyli ten procentowy szacunek który podawany jest na monitorze dotyczy wszystkich elementów składowych (wahaczy , sprężyn , poduszek ), a nie tak jak panuje powszechna opinia że samych amortyzatorów.
Natomiast na dole sprężyny bynajmniej u mnie nasunięte są takie gumowe osłony zwoju i nic poza tym , pewnie jak zamontujesz bez też się obędzie.

[igor90]

Martwi mnie stan tylnych poduszek amortyzatora, zresztą nie mnie jednego, i o ile gniazda sprężyn są są w niezłym stanie, to guma trzymająca trzpień amortyzatora jest dość miękka i wypracowana. Zastanawiam się jak są zbudowane te poduszki, pewnie zgrzane w kilku miejscach z dwóch połówek, ciekawe czy dało by się toto "rozwulkanizowac" i wstawić do środka poduszkę z czegoś innego, choćby spróbować dorobić to z przedniej poduszki i jakoś skręcić/zespawac/znitowac.

Wydaje mi się, że ktoś coś takiego rozmontowywał, piaskował, malował i składał z powrotem, ale nie pamiętam, czy chodziło o Alfę, czy Lancię. Jakimś rozwiązaniem jest to, aby w to miejsce wstawić poliuretan, ale przypuszczam, że w takim wypadku można pożegnać się z komfortem jazdy.

Jako, że u mnie guma jest jeszcze w niezłym stanie, postanowiłem trochę zreanimować tą poduchę (przynajmniej z zewnątrz). Na drugim zdjęciu widać mniej więcej jak to jest połączone. Jakbym miał drugi komplet, to pewnie bym się pobawił kątówką, ale na razie mi szkoda.