166 2.5V6 wymiana przegubu

[valdek]

Witam

Przy przebiegu 240 tkm odezwał mi się prawy przegub i słychać go przy skręcaniu.
Mam pytanie jaka strategia naprawy będzie optymalna?
Czy wymienić tylko ten jeden stukający zewnętrzny czy przy tym przebiegu wymienić również wewnętrzny na tej samej półosi (na razie drgań na kierownicy przy przyspieszaniu nie ma co by świadczyło, że na ten moment ma się jeszcze dobrze)?
A może wymienić oba zewnętrze (bo zaraz odezwie się drugi)?
Jakie macie doświadczenia w tym zakresie?
(sorry ale w wyszukiwarce forum nie mogę namierzyć postów w tym temacie a zapewne były).

I jeszcze jedno: zamierzam wstawić zewnętrzny przegub FAG - może ktoś ma negatywne doświadczenia z tą marką?

Pozdrawiam

[marek230482]

Idąc tą metodologią to od razu wymień wszystko od sprzęgła po śruby w kole
Przeguby wymienia się te które padły i nie ma sensu więcej. Można pojedynczo. Oczywiście, że zapobiegawczo można wymienić resztę po drodze ale nie jest to technicznie uzasadnione.

[valdek]

Idąc tą metodologią to od razu wymień wszystko od sprzęgła po śruby w kole

No aż tak to nie :-)
Mam swojego sprawdzonego mechanika 30 km od miejsca mojego zamieszkania i nieraz wolę wymienić coś profilaktycznie "po drodze" niż użerać się z logistyką dostaw i odbioru auta.
OK. Zatem wymienię ten jeden przegub i będę liczył na to, że drugi nie odezwie się wcześniej niż za pół roku :-)
Dzięki

[marek230482]

Jeżeli chodzi o przegub zewnętrzny to wymiana "przy okazji" obu nie ma w ogóle sensu bo wcale taniej nie będzie. Jeżeli chodzi o wewnętrzny to może byłoby to uzasadnione ekonomicznie (przy okazji, po drodze) gdyby nie fakt, że wewnętrzne padają stosunkowo rzadko. Ale oczywiście jak chcesz mieć z głowy na zaś..... chyba prędzej by mi do głowy przyszło wymienienie "przy okazji" łożyska niż drugiego przegubu.

[valdek]

Oczywiście,że wymiana obu zewnętrznych nie jest nijak "po drodze" tylko za "jednym zamachem" tj. wyjazdem do mechanika (na dwa auta i powrotem na dwa auta bo ktoś mnie musi przywieżć a potem zawieźć po auto).
Ale faktycznie pomysł z łożyskiem może być lepszy bo to jest przebieg, po którym wymieniałem łożyska w 156 V6 :-)