Witam wszystkich przewaliłem całe forum i nie znalazłem podobnego postu tzn. znalazłem kikla podpowiedzi...chodzi o to iż ostatni raz zamykałem Alfe kluczykiem mam seryjny alarm(fabryczny) i zamknęła się jak zawsze zamigały kierunki dała sygnał alarm sie uzbroił i tyle po 2 dniach przyszedłem do autka odpalić a tu lipa autko w ogóle nie zareagowała na sygnał z pilota alarm sie nie rozbroił wiec otworzyłem drzwi..nawet nie zaczął wyć!!tak jak by go w ogóle nie było przekręciłem kluczyk w stacyjce alarm się uzbroił i zaczął piszczeć!co zauważyłem gdy nie przekręcę kluczyka dioda od alarmu w ogóle się nie świeci a podświetlanie kabiny drzwi podczas otwierania drzwi nie działa jakby w ogóle nie było akumulatora jedynie co..radio sie włącza przyciskiem czy ktoś może spotkał sie z czymś podobnym czytałem instrukcje myślałem że może to przekaźnik choć raczej mało prawdopodobne ponieważ przekaźnik odpowiada jeszcze za podnoszenie szyb a szyby działają w pozycji "1"stacyjki chciał bym sie dowiedzieć co mogło się spieprzyć czy jest to jakaś bzdura mało kosztowna czy znowu będą ze mnie zdzierać szmal...?aha i czy ktoś może mi dokładnie krok po kroku opisać gdzie jest ta syrena bo żeby wybrać sie do mechanika muszę ją jakoś wyłączyć nie będę jechał z włączoną co do odpalania auto pali tylko że alarm wyje