Witam mam dziwną przypadłosc zauwazylem juz to pare razy jak szybko przyspieszam do duzych prędkosci w samochodzie zaczyna smierdziec , np dzisiaj bujnąłem się do 230 smierdziało jakąs spalenizną. sprzegło się nie slizga, bo było by to widac po obrotach. poza tym kopyto ma, bo na 3 biegu przy 100 jeszcze włącza się kontrola trakcji. klocki tez to nie są, bo wąchałem . poczym auto postało jakies 30 min i znowu sprint od 0 do 210, ale juz nie smierdziało , wiec niewiem co to moze byc. macie jakies pomysły ?