Ostatnio samochód zaczął cierpieć na splot dziwnych zachowań:
1. Nierówna praca na biegu jałowym
2. Słabsze osiągi
3. Dziwne syczenie z okolic silnika słyszane z kabiny po zdjęciu nogi z pedału gazu przy 80-90km/h
4. podczas jazdy w korku przy obrotach jałowych ucieka wspomaganie hamowania(czyli problem z podciśnieniem w kolektorze), pedał twardy jak kamień. Dopiero po dodaniu gazu wraca
Zacząłem się przyglądać silnikowi i zauważyłem, iż silnik syczy od wewnętrznej strony przedniej pokrywy zaworów. Po zaciśnięciu przewodu odmy, który odchodzi od kolektora ssącego do zbiorniczka- separatora przy włączonym silniku słychać i czuć wyraźny przeciąg, jakby ssał tędy powietrze. Po wyłączeniu silnika i odłączeniu tej rury można dmuchać i zaciągać z niej powietrze bez żadnego oporu! Słychać wtedy jakby ciągnął powietrze spod przedniej pokrywy zaworów. Tak samo z przewodu odpowietrzania przedniej pokrywy, która odchodzi do rury ssącej powietrze przed przepustnicą. Można dmuchać i wciągać powietrze bez oporu! Dodatkowo słychać syczenie. W 100% nie zlokalizowałem tego syczenia- w okolicach uszczelki tuż przy wtryskach, ale czy to możliwe, aby ciągnął nią powietrze do kolektora ssącego przewodem odmy? Może jakieś inne możliwości. Olej mi tędy nie chlapie ani płyn chłodniczy nie ucieka