witam,
od niedawna jestem posiadaczem ar 166 2.4 jtd 140 km z 2001r. ok 2 tyg po zakupie padła turbina (poszły uszczelniacze i olej dostał się do intercoolera i kolektora ssącego i silnik się rozbiegał). kupiłem zregenerowaną turbinę, gdyż z mojej ledwo co zostało - połamane łopatki zmiennej geometrii, duży luz na wałku - generalnie kupa złomu. po wymianie turbiny zaczęły się kłopoty - silnik wkręca się do max 4k na zimnym, 3,5k na ciepłym dając czarną zasłonę dymną z rury. mechanik zdiagnozował przepływkę - wymieniłem na nową, następnie na forum wyczytałem, że należy wyczyścić EGR - wyciściłem, wraz z czujnikiem ciśnienia doładowania, przepustnicą. nadal bez skutków cały czas te same objawy. po wymianie turbiny średnie spalanie przy spokojnej (dynamicznie się nie da bo nie ma mocy i baaaardzo dymi) jeździe to 16 l ON. silnik bardzo powoli wkręca się na te 3,5k obrotów (ok 2s.).mam problem coby wyprzedzić ciężarówkę. wypięcie przepływki prawie nic nie daje a wręcz jest gorzej. komputer nie wykazuje żadnych błędów, chyba, że coś wypnę -to wtedy pokazuje. spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
zaznaczę jeszcze, że dodatkowo wymieniłem pęknięty wąż turbo, filtr powietrza, paliwa i oleju oraz oczywiście olej