Miałem to w lybrze. Zdemontowalem wszystkie plastiki. Zapodalem przed garaż. Do pojemnika po "clin" co to za taki rozpala z robi jak do mycia szyb, zapodalem środek co to się meglio il sgrassatore nazywa. Kupiłem na allegcostam. Zatem rozpylilem środek na plastiki. Poczekalem jakieś 10 minut i dawaj go spłukiwac karcherem. Schodzi cały ten syf idealnie. Zostaje goły, natywny plastik. Ja go zostawiłem bo jest fajnie jasny jak skóra w aucie ale jak ktoś chce to pomalować go można.
Uwierzcie mi, środek czyni cuda. Najpierw czytałem na forach że trzeba jakieś nitr, benzyny, Nafty i w ogóle hektary scierek... A tu nic. Bez brudzenia się, na spokojnie. I prima efekt.
Polecam.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka