Witam,
moja kochana Bella, jak zawsze proponuje mi duże wyzwanie.
Tym razem muszę wymienić pompę oleju.
Z tego co mechanik powiedział, trzeba "rozpołowić" sporą część silnika, żeby do niej się dostać. Także robocizna będzie kosmiczna.
Druga sprawa to koszt zakupu. Podobno dostępna jest tylko w ASO za gigantyczne pieniądze.
Pytania mam następujące:
1. Jak duży stopień skomplikowania jest w rzeczywistości przy demontażu i montażu nowej?
2. Czy to prawda, że rozrząd będzie przy tym ściągany?
3. Czy jest sens kupowania używanej pompy? Nowa jest średnio 5 razy droższa niż używka.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam