Witam.
Ostatnio na skupie złomu widziałem alfę 164. Jedyne co udało się z niej uratować to drewniana kierownica w dobrym stanie, przełącznik zespolony i drewniana gałka biegów. Oczywiście jak to na takim skupie bywa, demontaż polegał na odpaleniu drążka kierowniczego kawałek pod stacyjką. Próbowałem zdjąć kierę, ale po odkręceniu poduszki i nakrętki na drążku, coś ją blokuje i nie chce zejść. W mojej 155 wystarczyło odkręcić nakrętkę i przekręcić kluczyk żeby zwolnić blokadę, a w tym przypadku jestem bezsilny.Może odkręcał ktoś z was kierownicę w 164, bo przeglądałem tematy, ale z reguły dotyczyły one wymiany poduszki.