Napisał
smook1982
Witam Forumowiczów
Nosimy się w naszej małej firmie do zakupy nowych samochodów. Nasz wybór padła na model Stelvio. Jeden model Business, drugi B-tech lub coś trochę lepiej wyposażonego.
Interesują nas samochody z 2018r z rabatem. I tu zaczynają się schody. W Łodzi w jednym salonie po wizycie przed nocą cudów po rozmowie ze sprzedawczynią mieliśmy obiecany kontakt i przesłanie oferty po weekendzie. Tłumaczono nam to tym, że nie wiadomo co zostanie na stocku. Przyjęliśmy to do wiadomości, wiadomo, że samochody się sprzedają.
Do dnia dzisiejszego oferty brak, mimo przypomnienia mailowego. Nie chce mi się już narzekać na to, że mimo moich prósb nie chciano mi pokazać wersji business lub innej ubogo wyposażonej dla porównania z lepszymi wystawionymi w salonie. Jazda próbna tylko po umowieniu (ok, rozumiem- tyle ze mam do nich 70 km a handlowiec był wolny...). Czekam dalej na ofertę.
Drugi salon w Łodzi. Bardzo miła i kontaktowa sprzedająca, Świetna jazda próbna. Znaleziono odpowiadające nam auta z 2018. Auto na tak zatem próbujemy ruszyć do przodu. Najpierw wycena naszych aut. Z moim Bmw 320i 2016r poszło świetnie, tego samego dnia miałem już ofertę odkupu. Niestety przy GT 320i zaczęły się schody. Przesłałem im wymagany nr VIN i czekam. Przypomnieliśmy się handlowcowi i podobno wycena utkwiła między wyceniającym a szefem zatwierdzającym wycenę... ale ze na 10 dni????
W międzyczasie rozmawiamy o cenie i leasingu. I tu kolejny problem. Na samochody z rocznika 2018 nie obowiąuje leasing 100%!!!. Przy upuście na wersje business z dodatkowym wyposażeniem w kwocie ok. 14 tyś okazuje się, że lepiej zamówić auto do produkcji!!!. Wersja B-tech wypada lepiej. Zatem rozmawiamy z handlowcem, że i owszem weźmiemy te auta ale upust i leasing. My nie jesteśmy stratni a firma pozbywa się balastu w postaci 2 aut z rocznika ubiegłego. Padła odpowiedz, że muszą spytać się Fiata auto Poland. Minął tydzień i po moim kontakcie dostałem maila, że firma nie pozbierała się jeszcze po nocy cudów!!!!????
Kupowałem Alfe Giuliette w 2012r. w salonie w Warszawie. Cała procedura czyli negocjacje, odkup, zakup zamknęła się w 1 tyg. Wszystko było potwierdzane mailowo i telefonicznie ze względu na odległość. W salonie byłem dopiero przy odbiorze....
W 2016r przy zakupie BMW sprzedawcy jak się dowiedzieli ze chcemy 2 auta, z czego jedno z placu, drugie do produkcji, skakali przy nas jak przy dzieciach. Do tego rabat na każde auto 20% wartości katalogowej. Formalności w tydzień....
Teraz jako że kończy nam się leasing też zostajemy zasypywaniu ofertami na nową serie 3, x3 i x4. Oczywiście wszystko z odpowiednimi rabatami itp.
Czy Państwo kupując swoje Stelvio, Giulie też odbijaliście się od muru? Przestałem się dziwić różnicą sprzedaży miedzy Stelvio a X3 i X4. Tam robotę robi salon a nie produkt. Do tego spore rabaty i miłość Polaków do niemieckich marek i mamy różnice...
Może możecie Państwo polecić nam dobry salon, jeżeli formalności można załatwić na odległość to chętnie zapoznam się z ofertami.
Dziękuje za doczytanie do końca.
Pozdrawiam
Przemek