Po tym jak padł mi ostatnio silnik (rozsypał się korbowód i wybił dziurę w bloku) chciałbym się dowiedzieć co o tym sądzicie, jakie są Wasze spostrzeżenia? Jedni twierdzą, że prawidłowo użytkowany – regularne wymiany oleju, dobry olej, rozgrzewany przed obciążeniem potencjalnie gwarantuje temu motorowi nawet 400 tyś przebiegu. Druga grupa, że są to słabe i awaryjne konstrukcje (jeden z powodów, że włosi skończyli prawdopodobnie przez to produkcję) i nie warto wkręcać je na bardzo wysokie obroty mimo, że jest to dla tego silnika korzystne. Z mojej strony dodam też, że zawsze utrzymywałem stan oleju powyżej ¾ , regularnie wymieniałem co 10 tyś (Mobil 10W40), jazda bez szaleństw, na liczniku 235 tyś. km. Na zimno przy rozruchu klepał delikatnie przez chwilę potem spokój.