Witam ostatnio mam taki oto troche denerwujacy problem: mianowicie dojeżdajac do skrzyżowania tudzież świateł czy po prostu zatrzymując się dotaczam się oczywiście na właczonym biegu i gdy przed samym zatrzymaniem wciskam sprzęgło obroty nagle spadają bardzo nisko do 700obr/min po czym gwałtownie rosną do 1200obr/min by dopiero wyrównać sie do normalnych ok 900 obr/ min dzieje sie to w ciagy 1 sek. i najczęściej na 3 i 2-gim biegu. Czy to wina krokowca?
Drugie pyanie przy okazji mam takie czy po odłaczeniu na cała noc akumulatora (zabrałem go naładować w mieszkaniu) i podłaczeniu go ponownie mam wykonywać jakieś procedury specjalne czy podłaczyc i jechać?
Mam nadz, że wiadomo o co chodzi z tego co napisałem![]()