Witam wasotóż dziś wracając z pracy paseczek delikatnie popiskiwał sobie tak jak lubi, lecz po zatrzymaniu się na ok 3min do sklepu i ponownym odpaleniu zaczoł wydawać już troszkę mniej przyjemne dźwięki, nie rozpisując się w jakiej intonacji to robił poprostu wstawiam filmik, nie wiem czy na filmie będzie słychać ale na żywo było słyszalne takie "stukanie", na końcówce wyraźnie słychać. I tu moje pytanie, czy to najzwyczajniej w świecie pasek piszczy tylko że z fajerwerkami, czy mam się zacząć poważnie martwić i brać kredyt
dodam że auto jechało normalnie, od sklepu do domu mam ok 700m
https://www.youtube.com/watch?v=R6P1...ature=youtu.be
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
bella już sprawna, winne było "sprzęgiełko" jedno kierunkowe na alternatorze. Widać było gołym okiem jak pasek się kręcił, to ta jedna rolka wpadała w wibracje.![]()