Witam,
Ponieważ w niedzielę wybieram się w pierwszą dłuższą (400km w jedną stronę, 95% autostrada) trasę moją alfą, postanowiłem posprawdzać stan płynów, ciśnienie w oponach i inne podstawowe rzeczy. Ku mojemu zdziwieniu poziom oleju na bagnecie przekraczał ok 1-1.5cm maximum. Początkowo bardzo mnie to zaskoczyło, ale wygooglowałem, że jest to efekt częstego niedopalania filtra DPF przy krótkich trasach. Ponieważ 90% mojego przebiegu to trasy ok 4km po mieście, jestem świadomy że filtr bardzo często nie ma możliwości prawidłowego wypalenia się, zakładam, że właśnie to jest przyczyną podwyższonego poziomu oleju. Podjąłem szybką decyzję o wymianie oleju. Jednak u mechanika okazało się, że nie da się szybko odkręcić osłony silnika (znany problem z śrubami kręcącymi sie w kółko) a wszyscy zaoferowali, że mają więcej czasu dopiero w przyszłym tygodniu. Wobec czego mechanik odessał olej, około 4.5 litra czyli więcej niż wchodzi a coś na pewno zostało w silniku, Po czym wlałem nowy olej bez wymiany filtra oleju. Na zrobienie porządku z osłoną i wymianę filtra umówię się po powrocie. I teraz pytanie do Was. Mam nadzieję, że mogę teraz spokojnie jechać te 800 km, bez obaw, że coś złego stanie się z silnikiem i fakt że w silniku została jakaś ilość oleju z ropą oraz stary filtr nie spowoduje problemów? Niestety z braku czasu mojego i mechanika było to jedyne rozwiązanie. W trasie filtr DPF będzie miał okazję porządnie się wypalić, ale chyba jednak zdecyduje się na jego usunięcie. Proszę o opinie.