Witajcie.
Opisze co mi sie wczoraj przytrafilo.
Jadac jakies 100-120 km/h uslyszalem dziwne stuki i tarcie z pod maski,odrazu sie zatrzymalem i zgasilem silnik.
Po otwarciu maski-dym i smrod spalonej gumy i cos dziwnego lezacego obok sprezarki,auto scholowalem pod dom i dzisiaj troche pogrzebalem i wyciaglem cos takiego (zaznaczone na niebiesko na fotce):
To ze tak nazwe "kolo" odpadlo i blokujac sie rozszarpalo pasek micro,uszkodzilo jedna z rolek,tyle dzisiaj zauwazylem,mam nadzieje ze nic wiecej sie nie stalo.Pasek dzisiaj przeciolem,silnik chodzi ok,autem bez ladowania i wspomagania dojechalem ok.5 km do pobliskiego mechanika.
Co to wogle jest za "kolo" i dlaczego moglo odpasc,czy mozna je kupic osobno?