Alfoholicy!
Mam rozterkę. Jeździłem moją kochaną Alfką ponad 2,5 roku. Jeździła niezawodnie! Przeglądy nie wykazywały żadnych potrzeb naprawczych. Wymieniałem tylko filtry i płyny. Nagle od jakiegoś czasu zaczęła się pewna reakcja łańcuchowa - wydawała dziwne dźwięki, z okolicy kół, później coś z układy kierowniczego.
Oddałem do mechanika i oto lista napraw:
górne wahacze -
Dolne wahacze
Łącznik tył
Łącznik przód -
Końcówki drążków kierowniczych
osłony przegubów
Tarcze tył
Tarcze przód -
Klocki przód
Klocki tył
Linki
Filtr oleju
Filt powietrza
Wtedy stwierdziłem, żeby jeszcze doliczył mi rozrząd bo 200 000 strzeliło i filtry powietrza i oleju.
Dostałem wycenę: 3850.
Mam problem, bo nie wiem czy opłaca się inwestować w 15 letnią alfkę tyle gotówki, szczególnie, że zauważyłem, ze przy łączeniu progów pojawiła się rdza.
Kocham moją Alfkę, ale nie jestem bogaczem, dlatego zastanawiam się czy opłaca się wydać 4k na to.
Mogę prosić Was o opinię. Sprzedać alfkę po najmniejszej linii oporu - wówczas dołożyć i kupić inną. Czy naprawiać - i mieć nadzieję, że nie nastał jej czas..
Proszę o radę