Witam.
wczoraj dojeżdzajac do światel usłyszałem dziwny metaliczny dzwięk( zatrzęsło autem obroty spadły do 600 (silnik sie dlawił)dodałem gazu i po chwili wszystko się udpokoiło dojechałem do domu podłączyłem kompa pod MES i wywalił błąd P2009 usunąłem go i ponownie nie pojawia się. Ogolnie to bym się nie przejął ale jak auto chwile po stoi to przy odpaleniu obroty na chwilę spadaja poniżej 850 obr. tak własnie do 600-700 . spojrzałem szybko na przepustnice (niby ok tylko czy ona na wyłączonym silniku nie powinna być zamknięta?)
Miał ktoś takie cyrki ze swoja alfa albo wie co to może być?
Z góry dzięki !