Witam wszystkich,
Mam dosyć nietypowy problem z czujnikiem skrętu, postaram się wszystko dokładnie opisać.
Na początku był problem ze wspomaganiem - w prawo działało normalnie, natomiast w lewo powiedzmy 2x słabiej. Mechanicy stwierdzili, że czujnik skrętu padł, trzeba wymieniać. Zakupiłem na allegro całe wspomaganie o dokładnie takim samym numerze części Alfy jak mój. Zamontowałem, pierwsza próba kręcenia kierownicą i jest sukces : wspomaganie działa normalnie w obie strony ! No to najpierw kręcę na maxa w prawo i potem na maxa w lewo. No i tutaj problem, po 1 obrocie w lewo nagle wywala błędy VDC, ASR, Hill HolderWyłączam silnik, uruchamiam ponownie - błędów brak. Obrót w lewo i znowu choinka na desce. Pomyślałem, że to wina nieskalibrowanego czujnika skrętu i tu dochodzimy do kolejnego problemu : podpinam się ELM327, odpalam FES, łączę się ze wspomaganiem, przechodzę do kalibracji, potwierdzam wybór i program od razu wyrzuca komunikat w stylu : Złe warunki do wykonania testu. Nie rozumiem co oznacza te 'złe warunki'.
W błędach pojawiło się C1008. Dziwne w tym wszystkim jest to, że błędy wyskakują po 1 obrocie kierownicą w lewo.Dlatego problem akumulatora raczej odpada, jest w dobrej kondycji. Nie wiem co jeszcze może być przyczyną. Próbowałem też odłączać aku na 45 min i potem skrajnie w lewo kierownicą, potem w prawo. Bez zmian, chyba że coś źle zrobiłem.
MiTo z grudnia 2008.
Czy ktoś ma jakiś pomysł dlaczego FES nie chce wykonać kalibracji ?
Z góry dziękuję za rady![]()