Siema. Rozglądam się za jakaś Bella, i czy silniczek jak w temacie jest ok? Jakie opinie macie na jego temat? Albo jakie benzynowe/diesla polecacie ? w 156/166
Siema. Rozglądam się za jakaś Bella, i czy silniczek jak w temacie jest ok? Jakie opinie macie na jego temat? Albo jakie benzynowe/diesla polecacie ? w 156/166
Sporo już takich tematów na forum - poszukaj, poczytaj, bo pewnie niewielu będzie się chciało odpowiadać po raz n-ty na to samo, ogólnikowe zresztą, pytanie.
Pozdrawiam
Nie ten dział to na początek.
Co do silnika to jest to najlepszy jaki w 156 siedział (chodzi o Busso, nie o pojemność, bo 3,2 jak i 2,5 porównywalne), drugi jaki brałbym pod uwagę to 1.9 8v.
A teraz kilka rzeczy o jakich sobie ludzie nie myślą jak kupują Busso, a potem sprzedają po 2 miechach, bo przesiadają się na coś mocniejszegoA po 3 miechach znikają z forum i jeźdzą golfem 1.4
1. Rozrząd w Busso to 1700+, w JTDku to 700
2. Zużycie paliwa przy spokojnej to 9 i raczej niżej nie zejdziesz, po mieście 12 z bardzo lekką nogą, Diesel przy takiej samej jeździe pali 5 i 7
3. Zawias w Alfie to 1500 na przód i taki pojeździ 100 tysi, jak wstrawisz za 700 złotyszy to 40 tysięcy nie zrobisz
4. Stan alfy oceniasz po podłodze, bierzesz śrubokręt i próbujesz wbić, newralgiczne miejsca są pod nogami z przodu i z tyłu (tu w tylnej części wnęki na nogi) i okolice tunelu środkowego
Może odstraszam, ale już wielu widziałem co się na Busso porywali, a potem płacz
Diesel wychodzi taniej na początekzmienić rorząd itd
![]()
Pomysl, potem pisz- przed dwoma laty moj traktor mial 160 kuni, teraz ma ciut wiecej, troche mniej od tego twojego 12v, tak wiec porownywac moge spokojnie
Ostatnio edytowane przez kylo1986 ; 21-09-2015 o 20:50
Nie piszemy tu o moim silniku bo pewnie nie wiesz ile ma tak naprwde koni mój silnik wiec sie nie wypowiadaj o ile mniej ma twój.Porównywanie spalania disla z benzyniakiem raczej to zły pomysł albo wybierasz silnik do przyjemności i nie płaczesz na stacji albo do oszczednej jazdy
![]()
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
To super silnik (2,5V6) w 156tce.
I można by przy tym pozostać, jeśli go chcesz a nie jest to ot kaprys. Bo jak kaprys to kilka rzeczy tylko trzeba wiedzieć :
- spora (bardzo) masa i położenie w dużej części przed przednią osią. Zależy czego wymagasz od prowadzenia, na pewnym etapie to cholernie przeszkadza, do pewnego etapu bije i tak sporą część tego co jeździ na drogach,
- będzie to już w najlepszym razie około 10cio letni silnik/wóz. Diabli wiedzą kogo przeszedł, a raczej łatwo to zgadnąć - depczących gdy zimny i oszczędzających na wszystkim, przeciągających wymiany oleju itp, no bo pali dużo, oszczedzać trzeba, najwyżej jakieś dekle pomalowane czy inne pierdółki, żeby było że zadbany.
- w tak wiekowych autach można się jednak spodziewać różnych rzeczy, ot - właśnie przechodzę "rozszerzony" serwis , miał być rozrząd a po trochu się zebrało "ciut" więce, ot kilka wycieków, do których aby się dostać trzeba mechanika z zacięciem detektywistycznym, i wyjęcia/opuszczenia silnika - mówię o oleju. Plus drobne wycieki/stare rury, nie wspominając o chłodnicy itd - z układu chłodzenia.
- możesz trafić na egz. przegrzany w przeszłości -chłodnica, pompa wody, rury , zbiorniczek itp lubią popuścić (nie wszystkie, ale niezauważony wyciek = przegrzanie - wtedy uszczelka pod głowicą/głowicami leci raczej.
Jednym słowem loteria, z dużą szansą na wtopę więc bez budżetu na ratowanie i zdecydowania wewnętrznego,głębokiego - będzie jak Kylo mówi na chwilę i papa.
To tak z doświadczeń 6cio letnich z 2,5V6. Ale może ja niepotrzebnie każdej plamki oleju się w nim czepiam i innych takich![]()
Oczywiście pewnie można i po taniości go użytkować, tu podjechać pare km, tam podjechać, podolewać paraflu i oleju , odstawić i w ten sposób "mieć Vkę". Ale nie o to chodzi, on uwielbia jeździć, tak naprawdę _jeździć_tylko musi być tip top. Rozrząd (nie byle kto zrobi) i spalanie to oczywistości.
A i ciasnota w komorze silnika - ot pierdółka - lokalizacja i dostęp do filtra oleju. Odstawiając go byle komu, duża szansa że go nie zmieni w ogóle klnąć na włochów i auta na Fa później konsekwencje wiadome.