Hej
Potrzebuję pomocy, ponieważ problem nie daje mi spać po nocy...![]()
Pacjent AR 147, 1.6 TS, 105 KM.
Wszystko zaczęło się w wakacje. Kilka dni upałów i po przejechaniu kilkunastu kilometrów i zrobieniu postoju (np. na zakupy) auto nie chciało odpalić (nie za każdym razem, ale kilka razy się zdarzyło). Rozrusznik kręcił, ale zaskakiwał np. za 2-3 razem. Później był spokój dłuższy czas, ochłodziło się i tym razem problem pojawił się przy zimnym silniku. Było tak może z dwa, trzy razy i znowu spokój.
Kilka dni temu problem powrócił. Ale trochę zmodyfikowany... Nieważne czy próbuję odpalić rano, po nocnym postoju, czy wieczorem jak wracam do domu - raz na kilka "odpaleń" sytuacja wygląda następująco: wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam, a tam zamiast charakterystycznego dźwięku rozrusznika pojawia się odgłos jakby odkurzacza i w miarę czasu staje się głośniejszy (proszę się nie śmiać, w moich uszach tak to brzmi :p), jednak nie przeciągam go długo. Jak odpalę za drugim razem, wszystko jest ok.
Jakieś pomysły? Na desce nic niepokojącego się nie dzieje. Nie palą się jakieś lampki, ani nie drgają wskazówki. Akumulator wymieniany na nowy w 2013 r.
Proszę o pomoc zestresowanej kobiecie![]()