Witam,
Pojechałem do serwisu Alfy w Wawie na Połczyńskiej na diagnostykę silnika bo coś nierówno pracował (1.4 MA). Po godzinnej próbie połączenia się z komputerem okazało się, że centralka nie przesyła żadnych danych do komputera, nie odpowiada. Niestety tego dnia "mój czas już się skończył" i musiałem umówić się na następną wizytę. Podczas kolejnej wizyty powiedziano mi, że, moje Mito nie ma w ogóle wgranej "mapy". Jest "czysta jak dziewica" usłyszałem. Jak zatem jeździłem bez mapy dla wtrysków? Zostawiłem auto na noc. Miał się nią zająć elektryk i szukać przyczyny, jakiegoś np. zwarcia. Dziś zadzwonili do mnie, że auto jest do obioru i nic się nie udało zrobić. Centralka jest uszkodzona, nowej mapy nie da się wgrać i mam jeździć aż coś konkretnie się popsuje.
Nadmienię, że niecałe 2 miesiące wcześniej byłem u nich i podobno wgrali od nowa całe oprogramowanie. Teraz wszystko gdzieś wyparowało. Usłyszałem, żebym dalej jeździł skoro samochód jest na chodzie.
CO to wszystko znaczy? Można jeździć bez mapy? Jak to nie da się wgrać? Sugerują, że będę musiał niedługo wymienić centralkę za 3500 zł.
Ratujcie? Miał ktoś problemy z centralką?