porysowana klapa schowka, od strony pasażera

[zax]

Cześć,
jak u was wygladają te klapki? u mnie już porysowana w diabła, a auto ma dopiero rok czasu. Takiego badziewia to w żadnym aucie nie widziałem, plastik tak tandentny że wystarczy paznokciem drapnąć. Alfy może i pięknie wyglądają ale materiały to najpodlejszy chińczyk.
Ma ktoś pomysł jak to usunąć?

[MiLykie]

Tego schowka przy kolanach pasażerki? Dziwne, u mnie nie jest jakaś zmasakrowana ponad miarę.

[italiano_83]

Wymienić klapkę, nie naprawisz tego, struktury nie da się odtworzyć.

[Dareek]

lekko podgrzać całość opalarką z tym że drzwiczki przez zabiegiem zdemontuj z auta albo możesz użyć farby strukturalnej - do nabycia na allegro.

[zax]

dzieki za porady. wie ktoś może w jaki sposób dobrać taki lakier? jakieś kody odcieni? Darek, robileś coś takiego? jak doprowadzę do porządku spróbuję pokryć plastiki w kokpicie jakąś powłoką, kwarc albocoś

[Piotrek1983]

Moja Alfa ma już ponad 2 lata, narzeczona co chwilę atakuje ten schowek sprzączkami od torebki a mimo to jakichkolwiek śladów brak. To już prędzej rysują się plastikowe progi od butów albo "ala fortepianowy" plastik przy dzwigni zmiany biegów.

[zax]

Piotrek, możesz spojrzeć pod światło u siebie? poświecić latarką może i ocenić? u mnie widać wyraźne otarcia i białe jakby rysy.

[italiano_83]

użyć farby strukturalnej - do nabycia na allegro.

Tylko po użyciu takiej farby kolego, klapa schowka będzie miała zupełnie inną fakturę niż reszta plastików w aucie- odcień też się zmieni.

[tx555]

Cześć,
jak u was wygladają te klapki? u mnie już porysowana w diabła, a auto ma dopiero rok czasu.

Szczerze to nie wiem co trzeba robić żeby tak porysować te klapę. U mnie w 6-letniej julce nic takiego nie ma , owszem są jakieś drobne ryski ale to trzeba się naprawdę dobrze przyjrzeć z bliska i jeszcze pod światło. W normalnym użytkowaniu nic nie widać, jakbym się dziś specjalnie nie przyglądał to w życiu bym na to uwagi nie zwrócił.
Może ktoś Ci tam butami kopie

[zax]

czasem torbe z zakupami się wrzuci przed fotel, plecak, czasem kogoś podwiezie. Fakt, czasem dziadka trzeba gdzieś zawieźć, a wiekowy jest i niezbyt ruchliwy i kłopoty ma żeby wysiąść, ale tak zjechanego plastiku nigdzie nie miałem, ani opel, ani fiaty, ani kia, ani matiz mojej dziewczyny. Tak jakby odpad mi wrzucili do auta który nie nadaje się do niczego. Najpierw myślałem ze to syfuś jakiś i brud, ale mocniej ścierką przytarłem i jeszcze większa szrama się zrobiła. Plastik ujowy że ja pierdziu.