Witam ekipe !
Moja piękna GT dopadł ostatnio dziwny problem z odpalaniem. Trwa to od około 2 miesięcy. Alfa generalnie odpala bez problemu - kręci 1 sek i wszystko gra. Czasem jednak (średnio raz na pare dni lub tydzień) zdarza jej się nie odpalac. Ikonki na desce sa, kręci, słychać pompe, ale nie odpala. Początkowo zdarzało się, ze wielokrotne długie kręcenie (z 10x po 7-10 sek) skutkowalo odpaleniem. Niestety ostatnie próby nie dały nawet tego, bo akumulator się praktycznie rozładowal trzykrotnie przez moje próby. Co ciekawe następnego dnia (lub nawet 7-8h później) odpala od pierwszego krecenia doslownie po sekundzie krecenia nawet na tak wyladowanym od prób z poprzedniego dnia akumulatorze.
Jest to bardzo kłopotliwe gdy gdzieś jadę i nie mam gwarancji, że alfa odpali gdy będzie najbardziej potrzebna. Boję się oddać do mechanika samochod, który raz działa a raz nie, bo wydoja mnie na kasie testujac sobie co to może być. Poza tym mechanicy mówią, że chcą samochód który nie odpala, a tak jak pisałem ona następnego dnia często działa... sytuacja patowa. Jestem zakłamany bo wiele razy się już spóźnilem na ważne wydarzenia przez ten problem.
Kochani, będę bardzo mocno wdzięczny za wszelkie pomysły. Postaram się odpowiadać szybko i precyzyjnie na wszelkie Wasze pytania odnośnie auta.