Witam. Na wstępie nie krzyczcie, bo wiem, że tematów o progach było kilka ale w żadnym nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. To jedna rzecz, a druga jest taka, iż od paru dni jestem (jeszcze) szczęśliwym posiadaczem Alfy GT. Przedstawię ją koledzy w najbliższym czasie gdy zrobię parę fotek.
A teraz do sedna. Dzisiaj miałem okazję przyjrzeć się progom, gdy kupowałem widziałem ślady po tym fachowym podnoszeniu, ale nie zaraziło mnie to. Dzisiaj jednak odkryłem dość spore ogniska rdzy i w jednym z nich palcem przebiłem się do wewnątrz. No dobra, wiadomo, że trza to zrobić przed zimą. Ale moje największe zdziwienie wywołało odkrycie foli w tymże progu. Nie wiem czy jest w drugim, wolałem jak narazie go nie "otwierać". Pytanie moje brzmi czy jest to jakiegoś typu wygłuszenie czy raczej ktoś ją już rzeźbił i napchał tam tego czegoś? Dodam tylko, że wygląda to tak jakby w tejże foli była też jakaś gąbka/pianka. Szpachli specjalnie nie widziałem na tym progu.
Z góry dzięki.