Podzielę się z Wami swoimi doświadczeniami w montażu modułu haka..może się komuś przyda. Wiem , wiem .. po co ci hak do Julki ...czy będziesz woził gnój na działkę itd. / to są teksty z podobnego tematu na forum
/.
Po ostatnim aucie został mi bagażnik na rowery montowany do haka.A że postanowiłem że Julka zostaje na razie w domu ... no to sobie założę takie cudo / wyjazd wakacyjny i możliwość zabrania rowerów przyspieszył decyzję /. Szukałem więc odpowiedniego modułu który sprosta elektronice naszych wynalazków.Ale do rzeczy..lampy postojowe są zintegrowane z lampami stopu i są to lampy diodowe.Na tym samym ,, kabelku " wisi układ ledów a to czy świecą słabiej / postojówki / czy mocniej / światła stopu / zależy tylko od szerokości impulsu wypełnienia.Możliwie sensownym wydawał się model modułu MHS-4 naszej rodzimej produkcji.Moduł posiada wiele zalet:
- detekcja podłączenia przyczepy
- zabezpieczenie każdego wyjścia bezpiecznikiem polimerowym
- automatyczny test świateł i instalacji przyczepy
- obsługa żarówek jednowłóknowych zasilanych PWM
- współpraca z czujnikami parkowania
- Przełączanie zasilania światła przeciwmgielnego samochodu na światło przeciwmgielne przyczepy
- programowana czułość wejść
czyli cuda wianki..
Jednak rzeczywistość nie jest tak piękna .. podłączając woltomierz do przewodów zasilających lampy LED stopu okazało się że mimo wyłączonej stacyjki Body cały czas wysyła napięcie na Ledy choć lampy nie świecą.Moduł jednak odczytuje to jako napięcie sterujące i cały czas myśli że hamuję. Przekaźnik w module się grzeje moduł nie może przejść w tryb stand by a światła stopu w przyczepce cały czas się palą. Nie można wejść wtedy również w tryb programowania.
Dzwoniłem do sprzedawcy który stwierdził że jest to nie możliwe..blabla. Mogę zwrócić moduł ale musi być w stanie z nie naruszoną wiązką itd. Wiązka już przycięta i polutowana.
Zadzwoniłem więc do producenta..miły facet ..polecił mi zmierzyć stopień wypełnienia impulsu sterującego..ja mu na to nie ma problemu zaraz przytargam oscyloskop / leży w pracy na półce /.Trochę się zmienił wtedy sposób konwersacji i doszliśmy do wniosku że należy odłączyć wszystkie źródła sterujące ..pomogło.Moduł można było wprowadzić w tryb programowania.Ustawianie czułości świateł pozycyjnych i stopu wiele nie zmieniło.Doszedłem do wniosku że :
MODUŁ MHS-4 MIMO ZAAWANSOWANEJ ELEKTRONIKI NIE OBSŁUGUJE SAMOCHODU ALFA ROMEO GIULIETTA. / choć auto jest w spisie obsługiwanych /.
Na szczęście podświetlenie tablicy rejestracyjnej oraz listwy świateł stopu na klapie bagażnika jest na żarówkach.Można się pod to podłączyć bez problemu.
Czy warto więc inwestować 140 pln w taki moduł ?
- jego zalety to możliwość odłączenia czujników cofania po tym jak wyczuje podłączenia przyczepki
- przeprowadzenie testu żarówek / zapalają się po kolei / co ułatwia nam wiele spraw jeśli jesteśmy sami
- podłączenie równoległe do instalacji auta..w innych modułach należy ciąć kable i sygnały przechodzą przez moduł
- łatwość montażu ..po przeczytaniu tego posta
tu podaje linka gdzie można znaleźć manuala i opis / choć kupiłem taniej w innym sklepie /
http://www.amt-alarmy.pl/index.php?t...=&r=0&rg=0&sg=
Ps. jest też trochę problemów z długością wiązki / sygnały sterujące brane z lewej strony auta mają krótszą wiązkę /. Można się podpiąć pod skrzynkę bezpieczników np. od wzmacniacz Bosse / którego nie mam ale zasilanie jest / przy lewym nadkolu.Masę jak widać wziąłem ze śruby zamka klapy bagażnika a moduł ze względu na możliwość programowania małym przyciskiem wewnątrz obudowy zostawiłem przyklejony do blachy schowka na koło zapasowe .
I to tyle..w poniedziałek montuje hak... ale to już bułka z masłem nie warta opisu![]()