Cześć,
planuje zakup opon zimowych, obecnie letnie to rozmiar 215/45R17 i mam pytanie czy zmieści się w nadkolach opona 215/50R17? Ma ktoś takie doświadczenia?
Cześć,
planuje zakup opon zimowych, obecnie letnie to rozmiar 215/45R17 i mam pytanie czy zmieści się w nadkolach opona 215/50R17? Ma ktoś takie doświadczenia?
takie są wg instrukcji
195/55 R16 87 H 195/55 R16 87 H (M+S)
205/45 R17 88W XL (**) 205/45 R17 88 H (M+S)
215/45 R17 87W (*) 215/45 R17 87 H (M+S)
215/40 R18 89W XL (*) 215/40 R18 89 H (M+S)
Niezwykłość Alfy Romeo polega na tym... że czasem jeździ...
Jeździ ktoś może na 205/55/16 w Mito?
Cena opony jest znacznie lepsza niż katalogowe 195/55/16, pytanie czy się zmieści i nie będzie obcierać?
toś mi teraz uświadomił że wywaliłem 400zł w błoto - kupowałem w piątek ojcu opony w prezencie (całoroczne Michelin CC+ bo jeździ mało i ostrożnie, więc wystarczą uniwersalne) właśnie 195/55R16 na felgę 16x6" (Hyundai i20). Nie miałem totalnie czasu i nawet nie sprawdziłem innych opcji, na szybko zamówiłem i już przyszły. Kurde a teraz w tabelach sobie sprawdziłem na 6" felgę mogłem przecież pchać bez problemu 205. w nadkole też by weszła (ale będzie o 5.5mm wyższa).
z tego co widzę po aukcjach na allegro to wszystkie felgi jakie mają 16" ori do Mito (alu i stalowe) mają 7" szerokości - na takie nominalna szerokość opony to 215, więc 205 pod względem naciągu byłoby mniej naciągnięte niż 195.
co do obwodu koła to też spoko, bo 205/55R16 ma praktycznie idento średnicę do np 215/40R18.
ET jest też prawie takie samo jak w 18 (a tam szersza opona), więc też musi się zmieścić.
Moim zdaniem jak najbardziej można iść w 205/55R16, ale może niech ktoś kto ma doświadczenia z Mito (ja tylko teoretyzuje), się wypowie.
Jedyne dwie wady zastosowania 205/55R16 to że masz więcej opony - ciut bardziej będzie auto "pływać" po drodze i też wizualnie większy balon (+5.5mm wysokości opony) - felga będzie się mniejsza wydawała.
To jest forum. Na pytania ogólne zwykle może odpowiedzieć wiele innych osób na forum, a odpowiedź może być przydatna innym. Pożytek potencjalny dla całej grupy który nie służy społeczności. Nie będę odpowiadał na takie priv, a tylko skrzynka wiecznie się zapycha.
Tematów na nurtujący Was problem szukajcie z googlami a nie wyszukiwarką formuową która jest beznadziejna: w googlach wpisujcie (site:forum.alfaholicy.org/giulia_stelvio <TEMAT>). Wiele rzeczy na forum było wielokrtonie, najwyżej w tamtych wątkach dopytujcie żeby śmietnika nie robić na forum.
No właśnie, może ktoś się jeszcze wypowie. Z poprzedniego samochodu zostały mi zimówki 205/55 R16 i zastanawiam się co z nimi zrobić. Przyzwoite Michelinki, jeszcze co najmniej dwa sezony by objeździły i trochę mi ich szkoda.
Gdzieś spotkałem się z tezą, że jeśli różnica w obwodzie opony w stosunku do zalecanych przez producenta wynosi więcej niż 2%, to w przypadku jakiejś stłuczki mogą być problemy z ubezpieczeniem. Te opony chyba różnią się o 2,2%, więc trochę więcej.
Bzdury! Najpierw ubezpieczalnia musi udowodnić, że miało to wpływ na wypadek.
Jak nie chcą wypłacić odszkodowania, to składasz pozew do sądu i w 99% wypadkach odszkodowanie nagle się znajduje, bo oni wiedzą, że w 90% przypadków ubezpieczony wygra w sądzie i szkoda im się w to bawić.
A że 90% ludzi boi się sądów (poniekąd słusznie), to mogą sobie pozwolić na robienie z ludzi idiotów.
Bzdury, nie bzdury. Faktem jest, że ubezpieczyciele tylko szukają pretekstu, żeby obniżyć lub nawet odmówić wypłaty świadczenia. A bujanie się z ubezpieczycielem dopiero co zaliczyłem. Nic przyjemnego, nawet biorąc pod uwagę, że ostatecznie udało mi się swoje wywalczyć. Zakładając, że mógłbym sprzedać te opony i kupić inne, mówimy o oszczędności kilkuset złotych. Nie wiem czy są one warte ewentualnego użerania się z ubezpieczycielem. Stąd moje pytanie.
Dlatego od razu składa się pozew.
W poprzednim samochodzie robiłem bezgotówkowo w ASO naprawę z ubezpieczenia.
Schemat był następujący:
- wysłali kosztorys do ubezpieczyciela
- czekali na potwierdzenie przyjęcia odpowiedzialności za szkodę
- wykonali naprawę
- ubezpieczyciel zapłacił im jakieś 30%
- złożyli pozew do sądu
- od razu dostali resztę kasy
W ASO nawet nie ukrywali, że miesięcznie wysyłają cały plik takich pozwów i że to normalna procedura.
W moim przypadku i tak mam tylko OC, autem jeździ żona a na zimę trochę wyższa opona to zawsze lepiej dla felgi.
O kwestie przekłamań licznika itp. się nie boję, ale nie chciałbym żeby coś przycierało o nadkola przy pełnym skręcie.
No nic, pozostaje mi tylko włożenie łapy w nadkola i sprawdzenie, czy są tam ze 2 palce wolnej przestrzeni na kilka dodatkowych mm![]()
Panowie, teoretycznie z punktu zdrowego rozsądku macie rację. Ale nasi ubezpieczyciele powoli zaczynają podchodzić do rozmiarów opon na wzór niemiecki. Albo jest zgodna ze specyfikacją auta (instrukcja), albo jest zatwierdzone odstępstwo (TUV). W przeciwnym wypadku istnieje ryzyko wyparcia się ubezpieczyciela od jakiejkolwiek odpowiedzialności, ponieważ samochód był niezgodny z homologacją. Na razie są to rzadkie przypadki, ale ryzyko istnieje.