Zdziwiłem się dzisiaj bardzo gdy w czasie jazdy do moich uszu zaczęły dobiegać jakieś dziwne dzwięki z okolicy (tak to odczuwam-gdyż to nawet nie tyle słychać co również czuć) górnego lewego mocowania amortyzatora.
Dzwięk to cichy jednak dziwnie odczywalny zgrzyt (?) lub pisk.
Co dziwne jeszcze wczoraj nic takiego nie słyszałem.
W sumie już 1.5 roku jeżdzę po tych *%#@$! drogach więc nie mogę się dziwić,że zaczęło coś zgrzytać ale muszę przyznać ,ze to strasznie deprymujące.
Czy możliwe jest aby spowodowane to było brodzeniem (bo tak się ostatnio jeździ na śląsku) w głębokich kałużach ? Bo tak nagle się pojawiło